fot. East News
Szymon Hołownia był wczoraj gościem Tomasza Terlikowskiego w
Popołudniowej rozmowie
w RMF FM. Lider Polski 2050 ocenił, że "Sławomir Mentzen i Konfederacja
niedługo zaczną iść do tyłu
".
- Bo, po pierwsze, nie ma takich wzrostów w polityce, tak szybkich, które by się tak długo utrzymały. Po drugie, oni sobie siedzieli w swojej bezpiecznej niszy: Tik Tok-ów, memów i budowali poparcie. Ale wyszli na szerszy plac. I ludzie zobaczyli, że to jest
partia, która nienawidzi kobiet
, to jest partia, która poprowadzi nas w stronę prawa, w którym rozwód będzie dawał biskup, to jest partia, która nas poprowadzi w stronę w Rosji - stwierdził.
Polityk zachęca, żeby tłumaczyć młodym mężczyznom i ich partnerkom, że
głosowanie na Konfederację to zły pomysł
.
- Porozmawiajmy o pomysłach pana Mentzena na zniesienie w Polsce podatków, albo ich ograniczenie. O ile dobrze pamiętam wyliczenia, w wersji zniesienia podatków, które on chciał znieść, to kosztuje budżet państwa 215 miliardów. W tej wersji, która aktualnie obowiązuje - ponad 100 miliardów. Za co on chce płacić za szkoły, za żłobki? - zapytał Hołownia.
Dodał, że Konfederacja może poprowadzić w "w stronę latynizacji Polski".
- Czyli będą
getta, w których bogaci będą mogli kupić sobie usługi
, a dzieci biednych będą umierały w kolejkach do lekarza. To chce zrobić pan Mentzen? - powiedział.
Wypowiedź Hołowni zdenerwowała Mentzena, który nazwał go na Twitterze "płaczliwym,
żałosnym prezenterem telewizyjnym
".
"Jedna z głównych stacji telewizyjnych proponowała mu debatę ze mną, ale oczywiście odmówił. Odwagi starcza mu tylko na kłamanie na mój temat, jeżeli nie ma mnie w pobliżu" - napisał.
Podobny apel wystosował ostatnio Robert Biedroń, również na antenie RMF FM.
- Ja proponuję, żeby zastosować: "Głosujesz na Konfederację,
nie idę z tobą do łóżka
". Mówcie to dziewczyny tym wszystkich chłopakom, którzy chcą głosować na Konfederację. Bo to, co oni chcą zrobić, to jest prawdziwy kaganiec na wolność tych dziewczyn - stwierdził lider Lewicy.