fot. East News
Wczoraj wieczorem
dyrektor Trójki Tomasz Kowalczewski
wydał komunikat, w którym tłumaczył się z
usunięcia listy przebojów z piosenką Kazika
, która wygrała notowanie.
Muzyk w tekście utworu
nawiązuje do wizyty prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na Powązkach
z okazji dziesiątej rocznicy katastrofy smoleńskiej. Kazik w tekście odnosi się do sytuacji innych rodzin, które w związku z pandemią Covid-19 nie mogły odwiedzić cmentarzy w tym czasie.
W komunikacie Kowalczewski tłumaczył, że przy liczeniu głosów
"doszło do manipulacji" i w związku z tym głosowanie zostało unieważnione:
"Szanowni Słuchacze, podczas elektronicznego głosowania nad Listą Przebojów Trójki w dn. 15.05.2020 r. został złamany regulamin i do głosowania wprowadzono piosenkę spoza listy. Nadto dokonano manipulacji przy liczeniu głosów oddawanych na poszczególne piosenki, co
zafałszowało wynik końcowy"
- stwierdził.
"Wyrażamy ubolewanie i przepraszamy wszystkich słuchaczy za zaistniałą sytuację. Na kolejne głosowanie Listy Przebojów Trójki zapraszamy 22 maja o stałej porze" - dodał Kowalczewski.
W związku z tą sytuacją,
ze stacją postanowił pożegnać się
prowadzący Listę Przebojów Trójki
Marek Niedźwiecki
, pracujący w niej od 35 lat.
Informację o rezygnacji Niedźwieckiego przekazał na Facebooku kompozytor
Zbigniew Preisner
:
Informację o odejściu Niedźwieckiego podał też Michał Nogaś, dawny dziennikarz Trójki:
Joachim Brudziński
twierdzi, że
wszystko wyreżyserował Marek Niedźwiecki
i odbywa się to kosztem Jarosława Kaczyńskiego:
Na Twitterze pojawiła się też informacja, że
jeden z pracowników Trojki, został zawieszony
, po tym jak
nie zgodził się podpisać listu
, że Lista Przebojów Trójki była zmanipulowana: