W mediach społecznościowych wciąż toczy się dyskusja wokół
podręcznika
do "Historii i Teraźniejszości" autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego. Szczególne kontrowersje budzi fragment o
in vitro
.
"Coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli. Skłania to do postawienia zasadniczego pytania: kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci?".
W piątek wieczorem o wzmiance w podręczniku szkolnym dyskutowano w
Faktach po Faktach
. Do programu zaproszono Narine Szostak, założycielkę platformy PłodnośćStart.pl i Agnieszkę Jankowiak-Maik - nauczycielkę i blogerkę serwisu "Babka od histy".
Fragment nagrania programu zamieściła natomiast na Twitterze
Anna Derewienko
, stała współpracowniczka i komentatorka TVP Info.
"Szczerze?
Tylko się nie zes***cie! Pomyślcie do k**** nędzy o dzieciach z domów dziecka!!!
Nie mogę tego słuchać! Tych bab się nie da słuchać!" - napisała.
Pod jej postem szybko pojawiły się komentarze.
"A skąd biorą sie dzieci w domach dziecka? Te z in-vitro są wyczekiwane i wytęsknione, często przez długie lata i kochane przez rodziców. Pani zacietrzewienie w tej sprawie ma obsesyjno irracjonalny charakter" - napisał jeden z użytkowników.
W odpowiedzi Derewienko porównała dzieci z in vitro do psów z hodowli.
"Jak rozumiem, dzieci w domach dziecka to głównie dzieci z in vitro? Jakoś nie wyszedł tu komuś argument, ale to nie pierwszy raz.
Z dziećmi z in vitro jest jak z psami z hodowli
. Zamiast kupować te z hodowli i rozbudowywać hodowle, należy skupić się na psach już urodzonych".
"Czy trzeba przyklasnąć wszystkiemu, co niesie ze sobą współczesny świat? Niedługo będą dzieci produkować na zamówienie wg konkretnych parametrów: zamawiam blondynkę o niebieskich oczach, długich nogach, ponadprzeciętnym IQ. Chorych do gazu!" - pisała w odpowiedzi pod innym postem.
W innym miejscu podkreślała jednak, że
"nigdy nie kwestionowała człowieczeństwa"
dzieci z in vitro.
W końcu pod innym postem napisała, że zamyka temat in vitro.
"Przepraszam, jeśli kogoś uraziłam. Nie było to moją intencją".
Anna Derewienko jest niepełnosprawną artystką z Bydgoszczy, komentatorką w programie
Jedziemy
Michała Rachonia
. Głośno stało się o niej podczas kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy. Kobieta twierdziła, że za wspieranie Dudy została
zwolniona z fundacji,
w której pracowała. Według Onetu rzeczywistym powodem zwolnienia były podejrzenia o stalking byłego partnera oraz hejtowanie niepełnosprawnego nastolatka, który pojawił się na wiecu Rafała Trzaskowskiego.
Na początku sierpnia głośno było z kolei o wpisie Derewienko, w którym
porówała Donalda Tuska i Olafa Scholza do Adolfa Hitlera
.