Robert Bąkiewicz
przez wiele lat był liderem Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. W 2023 roku został wykluczony z organizacji decyzją zgromadzenia członków. Z kolei w wyborach parlamentarnych ubiegał się o miejsce w parlamencie jako kandydat bezpartyjny z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. Ostatecznie jednak wynik nie był wystarczająco wysoki, by objąć miejsce w Sejmie.
Okazuje się jednak, że Bąkiewicz nie rezygnuje z marzeń o wielkiej polityce. Wczoraj poinformował, że
powstało nowe ugrupowanie, które nazywa się Niepodległość
, a on ma mu przewodzić.
"Dziś oficjalnie swoją działalność rozpoczyna partia 'Niepodległość'.
Nadszedł czas wybudzić polski naród z letargu
!" - ogłosił w mediach społecznościowych.
Jak twierdzi Bąkiewicz w swoim wpisie, ugrupowanie ma być
antyunijne
i ma się sprzeciwiać m.in. Zielonemu Ładowi, niszczeniu polskiego rolnictwa, górnictwa, branży transportowej, czy ciemiężeniu fiskalnemu milionów polskich rodzin.
W rozmowie z Wirtualną Polską Bąkiewicz przyznał, że nie on jest założycielem nowej partii. Ma on pełnić jedynie rolę jej prezesa.
-
Ten projekt powstał jakiś czas temu. Ja zostałem wybrany na prezesa tej partii
. Ten projekt jest otwarty na myślących Polaków, widzących zależności pomiędzy polityką unijną a gorszą sytuacją gospodarczą Polski. Widzących zagrożenia w potężnych obszarach suwerenności, delegowania niepodległości w ręce "superpaństwa". W ramach widocznych, wynikających z tego zagrożeń dla Polski i Polaków, postanowiliśmy działać w tym zakresie. Co do zasady z samą partią PiS nie byłem w żaden sposób związany - podkreślił.
Z danych dostępnych w Ewidencji Partii Politycznych wynika, że ugrupowanie Niepodległość, którego pełna nazwa to Droga Niepodległości założyli przed rokiem Andrzej Parol, Janusz Jankowski i Daniel Ługiewicz i jak na razie to oni zasiadają w organach uprawnionych do reprezentowania partii.