Do niecodziennej
sytuacji doszło w jednym z hipermarketów w Ostrowcu Świętokrzyskim.
46-letni mężczyzna postanowił okraść sklep. Ułożył sprytny plan, który jednak nie do końca wypalił.
Mężczyzna kradł towar, licząc jego wartość, tak by nie przekroczyła 500 złotych.
Zgodnie z kodeksem wykroczeń, kradzież towaru o wartości nieprzekraczającej 500 złotych
kwalifikuje się jako wykroczenie, a nie przestępstwo.
Złodziej chodził po supermarkecie z kalkulatorem i skrupulatnie liczył wartość kradzionego towaru. Okazało się jednak, że pomylił się. Gdy na kradzieży przyłapali go ochroniarze, przeliczono
wartość skradzionego towaru i wyniosła ona 506 złotych.
-
Niemożliwe, że wyszło aż tyle. Specjalnie chodziłem z kalkulatorem, żeby było do 500 zł
- oświadczył ochroniarzom.
- Mężczyzna działał w sposób wyrachowany. Chodził po sklepie i za pomocą kalkulatora skrupulatnie podliczał wartość towaru, który zamierzał ukraść, tak aby nie przekroczyła 500 złotych, co kwalifikowane byłoby jako wykroczenie - poinformowała Ewelina Wrzesień, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Złodziej to mieszkaniec gminy Bodzechów. Usłyszał już zarzut kradzieży.
Może grozić mu do pięciu lat więzienia.