1 czerwca ruszył bezpłatny
ogólnopolski program szczepień przeciwko HPV
dla dziewczynek i chłopców w wieku
12 i 13 lat.
Celem programu ma być ochrona nastolatków przed zakażeniem wirusem brodawczaka ludzkiego, który może doprowadzić m.in. do raka odbytu, przestrzeni ustno-gardłowej, pochwy, sromu, czy prącia.
Przeciwko programowi
szczepień opowiedziała dyrektor ds. edukacji w Polskim Stowarzyszeniu Obrońców Życia Człowieka
Magdalena Guziak-Nowak.
Kobieta we wtorkowej audycji
Aktualności dnia
w Radiu Maryja stwierdziła, że młodzieży nie trzeba szczepić, bo wystarczy, że nastolatki miały one
jednego partnera przez całe życie.
- Nie mogę zrozumieć, dlaczego proponowane jest szczepienie na HPV dziewczynkom już od dziewiątego roku życia - mówiła Guziak-Nowak.
Według niej chodzi "tylko i wyłącznie o wychowanie konsumentów na tę szczepionkę":
- Najlepszą profilaktyką jest wychowanie naszych dzieci do czystości i wstrzemięźliwości do tego,
żeby rozpoczęły życie seksualne w małżeństwie
. Dlatego nie potrzebujemy kolejnej szczepionki w kalendarzu szczepień - dodała.
Działaczka antyaborcyjna odniosła się także do apelu wystosowanego przez Komitet Bioetyki Polskiej Akademii Nauk. Naukowcy w odezwie do lekarzy, położnych i pielęgniarek, a także do osób, które są związane z podmiotami leczniczymi, apelują o zapewnienie kobietom
"bezzwłocznego dostępu do aborcji
w sytuacji, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla ich życia lub zdrowia, zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami prawa".
Guziak-Nowak twierdzi, że w apelu "brakuje odwołań do rzetelnych badań":
- Byłoby pięknie, gdybyśmy faktycznie w tych naszych dyskusjach poświęconych różnym zagadnieniom bioetycznych czerpali garściami z badań naukowych, rzetelnych opracowań i z fachowej literatury. Dla mnie to liczące osiem czy dziewięć stron stanowisko Komitetu Bioetyki Polskiej Akademii Nauk jest kompromitacją, chociażby właśnie dlatego, że brakuje w nim odwołań do rzetelnych badań - stwierdziła rozmówczyni Radia Maryja.
Dodała, że choć nie jest lekarzem, to "potrafi czytać badania naukowe ze zrozumieniem". Działaczka uważa również, że "głos lekarza ginekologa będzie zawsze bardzo cenny", jednak pod warunkiem, że
lekarz będzie "zainteresowany dociekaniem do prawdy".