Pod koniec czerwca magazyn
National Geographic
na ścianie swojej siedziby w Waszyngtonie rozwiesił ogromny
billboard z napisem Black Lives Matter.
Miał być to wyraz solidarności z protestującymi i całą społecznością Afroamerykanów.
"National Geographic solidaryzuje się z całą społecznością i naszą własną rodziną czarnoskórych pracowników, odkrywców i fotografów. Od lat używamy billboardów na ścianie naszego budynku, aby wizualnie promować naszą pracę i deklarować priorytety naszej organizacji. Od dziś na billboardzie znajdują się tylko trzy słowa: Black Lives Matter" - pisał magazyn na swojej stronie internetowej.
W piątek
Raheem Kassam
, konserwatywny dziennikarz, twórca portalu The National Pulse zamieścił na Twitterze zdjęcie
zabarykadowanych drzwi
do waszyngtońskiej siedziby National Geographic.
"Z jednej strony NG wiesza ogromny billboard BLM. Z drugiej, barykadują wszystkie swoje biura"
- napisał.
Jego post wywołał wiele komentarzy, jedni wytykają NG hipokryzję, inny wskazują, że to tylko troska o bezpieczeństwo, bo podczas protestów wiele się może zdarzyć. Jeszcze inni wskazują, że
NG być może nie broniło się przed protestami ruchu Black Lives Matter a innymi.
W weekend przez ulice Waszyngtonu przeszło przynajmniej kilka demonstracji, m.in. jeden zorganizowany przez koronasceptyków i inny, przeciwników Donalda Trumpa.
Brytyjczyk Raheem Kassam uważany jest za
skrajnie prawicowego publicystę
. Jest członkiem Brexit Party i byłym doradcą
Nigela Faragre'a
. Wspólnie z Jamesem Delingpolem założył brytyjskie wydanie amerykańskiego skrajnie prawicowego serwisu
Breitbart News.