fot. Urząd Miasta Nowe Miasto / East News
Pod koniec maja głośno było o stłuczce, której sprawcą był
burmistrz Nowego Miasta koło Płońska
na Mazowszu.
Sławomir Zalewski
uderzył służbowym autem w lawetę, po czym uciekł z miejsca zdarzenia. Przez kilkaset metrów gonili go kierowca lawety i świadek zdarzenia, a gdy od burmistrza wyczuli alkohol, wezwali policję. Okazało się, że Zalewski miał 2 promile.
Lokalne media informowały wówczas, że 53-letni burmistrz w związku ze zdarzeniem
stracił prawo jazdy
. W sprawie kolizji prowadzone jest postępowanie. Na początku lipca odbędzie się przesłuchanie mężczyzny, wówczas ma usłyszeć zarzuty. Prawdopodobnie odpowie za kolizję oraz prowadzenie auta pod wpływem alkoholu.
Teraz wiele kontrowersji w Nowym Mieście wywołał fakt, że tamtejszy Urząd Miasta
zatrudnił dla burmistrza kierowcę
. Jak informuje RMF FM, szofer zaczął pracę na początku czerwca.
Sprawa budzi kontrowersje, ponieważ zatrudnienie szofera
zbiegło się z utratą przez burmistrza prawa jazdy
. Sławomir Zalewski jednak "nie widzi problemu" w tym, że za jego szofera płaci gmina, ponieważ - jak tłumaczy - wiele urzędów zatrudnia kierowców.