Logo
  • DONALD
  • WICEMINISTER MULARCZYK ZAPEWNIA, ŻE DOSTANIEMY REPARACJE OD NIEMIEC, JEŚLI TYLKO PIS WYGRA WYBORY

Wiceminister Mularczyk zapewnia, że dostaniemy reparacje od Niemiec, jeśli tylko PiS wygra wybory

13.06.2023, 06:45
Wygląda na to, że kwestia reparacji wojennych również będzie pojawiać się w tegorocznej kampanii wyborczej. Wiceminister spraw zagranicznych
Arkadiusz Mularczyk
na antenie TVP zapowiedział, że
"jeśli PiS wygra wybory, to Niemcy zapłacą Polsce reparacje"
. Jak twierdzi, "usłyszał" tak w Niemieckim Towarzystwie Polityki Zagranicznej w Berlinie od jednego z deputowanych.
Mularczyk jest jedną z główych twarzy raportu na temat polskich strat wojennych. Pełni funkcję przewodniczącego rady Instytutu Strat Wojennych, kierował także parlamentarnym Zespołem do spraw Oszacowania Wysokości Odszkodowań Należnych Polsce od Niemiec za Szkody Wyrządzone w trakcie II Wojny Światowej. Przypomnijmy, że według ustaleń zespołu suma strat Polski spowodowanych przez Niemcy to
6 bilionów 220 miliardów 609 milionów złotych
. Pod koniec kwietnia rząd przyjął uchwałę ws. "uregulowania" sprawy reparacji. 
Zdaniem wiceministra Mularczyka, który był gościem
Kwadransu politycznego
na antenie TVP1, Niemcy zapłacą Polsce reparacje, jeśli PiS dalej będzie rządzić.
- O tym, że jeśli PiS wygra wybory, to Niemcy zapłacą Polsce reparacje,
usłyszałem osobiście
w Niemieckim Towarzystwie Polityki Zagranicznej w Berlinie od jednego z deputowanych - mówił.
Jak stwierdził, jeden z parlamentarzystów miał powiedzieć, że Niemcy "na razie czekają, bo w Polsce będą wybory, a po nich być może tematu nie będzie".
- Odsyłam też do wywiadu, jakiego udzielił niemiecki pełnomocnik ds. relacji z Polską, który powiedział wprost, że 
należy pogodzić się z kwestią reparacji wojennych
dla Polski, rozważyć stworzenie funduszu odbudowy kultury, zniszczonych zabytków. To pierwszy taki głos od polityka partii rządzącej. Myślę, że przynoszą efekty działania, które podjęliśmy na arenie międzynarodowej, m.in. w Radzie Europy, Kongresie USA i ONZ. W tym tygodniu skrócona wersja raportu o polskich stratach wojennych w języku niemieckim będzie dystrybuowana w Bundestagu do biur poselskich. Dla wielu z nich może to być szok poznawczy, ale mam także nadzieję, że będzie to zachęta do dialogu - dodał.
Komentując wyniki jednego z sondaży, wedle którego starania polskiego rządu o reparacje popiera 54% badanych, stwierdził, że to "świadczy o tym, że jako państwo zaniedbaliśmy edukację historyczną w tym zakresie".
- Historyków zajmujących się II wojną światową jest w Polsce bardzo niewielu. Większą rolę przykłada się do okupacji komunistycznej niż zniszczeń wojennych. To też wynik polityki niemieckiej, kolonizowania polskich elit, fundowania stypendiów, grantów dla historyków, prawników, naukowców. (...) To Niemcy budują pamięć o II wojnie światowej, narzucając ją innym narodom, nie tylko Polsce - powiedział.
 

Hej, przypominamy tylko:

1. Szanujemy nawet ostrą dyskusję i wolność słowa, ale nie agresję. Przemocowe treści będą usuwane.

2. W komentarzach można swobodnie używać embedów z mediów społecznościowych.

3. Polecamy założenie konta, dzięki temu możesz zobaczyć wszystkie swoje dyskusje w jednym miejscu i dodać coś (👉 Sortownia), co trafi na stronę główną.

4. Jeżeli chcesz Donalda bez reklam, dołącz do naszych patronów: https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA