W poniedziałek przed ambasadą Rosji w Pradze odbył się happening, podczas którego przeprowadzono
referendum
. Wyniki pokazują, że
większość opowiedziała się za przyłączeniem Kralovca, czyli Kaliningradu, do Czech
. Teraz do zabawy dołącza
Finlandia, która postanowiła "zaanektować" Petersburg, Leningrad i Karelię
.
Organizatorzy wydarzenia w Pradzie chcieli w ten sposób zareagować na pseudoreferenda, które miały miejsce na okupowanych terenach Ukrainy:
Finowie również chcieli "zagarnąć" fragment Rosji, dlatego na Twitterze powstał profil, który "reprezentuje parodystyczne fińskie państwa Sannasburg, Sannagrad i Sannaelina (dawny Petersburg, Leningrad i Karelia)".
Twórcy konta opublikowali wyniki swojego "referendum".
"Witamy na oficjalnym profilu Sankt Sannasburga i obwodu sannagradzkiego. Po udanym referendum
98,69 proc. mieszkańców Sankt Petersburga i 96,97 proc. mieszkańców Obwodu Leningradzkiego zdecydowało się na połączenie z Finlandią
, zmieniając jednocześnie nazwę na odpowiednio Sankt Sannasburg i obwód sannagradzki" - czytamy.
Na profilu można aktualnie zagłosować, jaka waluta będzie obowiązywała w "zaanektowanych" miastach.
Inny użytkownik z kolei proponuje
utworzenie Unii Wolnych Regionów,
obejmującej Kralovec, St. Sannasburg, austriackie Schneefurt i President Sascha Land, estoński Petseri Maakond.