Gwiazda freak fightów Amadeusz "Ferrari" Roślik poinformował wczoraj swoich obserwatorów, że pewien influencer, którego nazwisko zaczyna się na literę "G" mógł popełnić przestępstwo. W kolejnej relacji dopisał "ała, coś mnie boli". Tym samym zasugerował, że chodzi o byłego uczestnika programu Top Model
Michała Gałę
.
- Wyobraźcie sobie, że dziewczyna na imprezie traci przytomność. Ten zwyrodnialec rozbiera się i zaczyna ją, brzydko nazwę, posuwać. Ta dziewczyna
nigdy nie wiedziała
, że do tego doszło. Minęło x czasu, ona nie wiedziała, że została wykorzystana. Jednakże ten dzban podczas stosunku wyciągnął telefon i zaczął nagrywać. Nigdy by to nie wyszło na światło dzienne, gdyby nie fakt, że jego własna dziewczyna weszła mu w galerię i znalazła filmik, jak
posuwa nieprzytomną laskę
- mówił Ferrari.
Do sprawy odniósł się również Sylwester Wardęga, który nagłośnił aferę związaną z wykorzystywaniem nieletnich przez youtuberów. Wyjaśnił, że dotarły do niego informacje o pewnym influencerze, który miał dopuścił się gwałtu. Dodał, że sprawa jakiś czas temu
trafiła do sądu
.
- Był okres, że ta osoba zniknęła z internetu i mówiła, że przechodzi traumę. Znam tę osobę i do niej napisałem i chodzi o bardzo poważne przestępstwo. [...] Sprawa jest potwierdzona, zajmuje się tym sąd, ale wiadomo, jak to z sądami bywa. Chłopak dalej działa w internecie i czeka na termin rozprawy. Jednak uwierz mi kolego, że twoja kariera dobiegła końca. Nie spodziewałem się, że w puszce Pandory znajdziemy gwałty. Nie odnajdziesz już spokoju - zagroził.
Gała wydał oświadczenie w związku z zarzutami. Zapewnił, że
nie popełnił przestępstwa
, które jest mu zarzucane.
"Swoją niewinność wykazuję w toczącym się postępowaniu karnym i z tego powodu nie będę składał innych oświadczeń w związku z tą sprawą. Nie mam nic wspólnego z wydarzeniami dotyczącymi innych influencerów, o których publikowane są przez ostatni tydzień materiały w mediach społecznościowych i nie będę wypowiadał się na ten temat. Bardzo proszę o używanie mojego pełnego imienia i nazwiska. W stosunku do osób naruszających moje dobra osobiste zostaną skierowane prywatne akty oskarżenia w oparciu o art. 212 § 2 k.k" - napisał.