Wczoraj Sejm przyjął pakiet ustaw, które składają się na
"tarczę antyinflacyjną"
. Wśród nich jest obniżka akcyzy na paliwo i energię elektryczną, a także dodatek osłonowy, który ma ograniczyć negatywny wpływ podwyższonej inflacji na budżety domowe najuboższych Polaków. Według szacunków 4,1 mld zł z dodatku osłonowego trafi do prawie 7 mln rodzin. Pieniądze będą wypłacane w dwóch ratach: pierwsza do 31 marca 2022, druga do 2 grudnia 2022.
Według Adriana Zandberga
pomoc zostanie udzielona zbyt późno, a polski rząd "zaspał"
.
- Każda staruszka, która nie dojada albo której nie stać na rachunki, to jest wstyd dla Sejmu i dla Polski. I każde dziecko, które marznie zimą w niedogrzanym mieszkaniu, to jest hańba dla Polski, a niestety tej zimy takich dzieci będzie więcej niż dotąd. Jest grudzień, to już się dzieje i wynika także z tego, że rząd zaspał - mówił Zandberg w Sejmie dzień przed głosowaniem nad ustawą.
- Zgadzam się, że pilnie potrzeba osłon. Tylko muszę zapytać,
dlaczego dopiero teraz?
- pytał, przypominając, że wiele tygodni temu
Anna Górska
z Razem przedstawiała koncepcję dopłat - bliźniaczo podobną do tej, którą przedłożył w parlamencie rząd.
- Ja słyszę ze strony rządu nadzieję, że to wszystko jest tylko na chwilę, że to jest przejściowe.
Chciałbym zapytać, skąd ten optymizm?
Proszę państwa, na wzrost kosztów energii, ale też wielu innych kluczowych zasobów nie można patrzeć naiwnie i trzeba przestać w tej sprawie się łudzić, bo rozwój podporządkowany zyskom, oparty na rabunkowym gospodarowaniu zasobami, miał swoje granice i właśnie się do nich zbliżamy. Świat tutaj od dawna jedzie na ścianę i Polska jedzie na ścianę, a na końcu tej drogi jest kryzys klimatyczny, jest droga żywność, są problemy z dostawami prądu, są konflikty o kurczące się zasoby i są państwa takie jak nasze, które są na to nieprzygotowane - tłumaczył.
Dalej Zandberg mówił o w
ieloletnich zaniedbaniach
, m.in. o "zaoraniu energetyki jądrowej" i trwaniu przy węglu. Apelował, aby kosztów transformacji energtycznej nie zrzucać na ludzi niezamożnych.
- Ten dodatek osłonowy jest potrzebny, ale ochrony przed ubóstwem energetycznym nie da się planować w perspektywie kwartałów. Polska potrzebuje rozwiązania długoterminowego, systemowego, bo wszystko wskazuje na to, że ceny prądu przez nieróbstwo, przez krótkowzroczność, która łączyła niestety rządy liberałów i rządy prawicy, będą rosnąć dalej i za rok te osłony będą potrzebne dużo bardziej niż dzisiaj.
Podkreślał również, że
"osłony nie zastąpią sprawnego systemu pomocy społecznej".
- Wskaźnik ubóstwa wzrósł, już są 2 mln osób, które nie są w stanie związać końca z końcem, 1/4 z nich to są dzieciaki, a tymczasem pani minister Maląg chwaliła się niedawno, że jest coraz mniej odbiorców pomocy społecznej. W projekcie budżetu tniecie państwo wydatki na pomoc społeczną, wysokość zasiłków jest kpiną. To, że samotna schorowana staruszka ma żyć za 700 zł miesięcznie, panie pośle, jest kpiną. To jest wstyd dla państwa, wstyd dla nas wszystkich i te skromniutkie osłony energetyczne tego problemu z pomocą społeczną po prostu nie rozwiążą.