Choć
Marcin Gortat
zakończył karierę sportową, wciąż pozostaje aktywny w mediach społecznościowych, szczególnie na Twitterze, gdzie obserwuje go ponad 160 tys. osób. Ostatnio były koszykarz szczególnie chętnie komentuje bieżącą politykę, a ostatnio wdaje się nawet w dyskusje z politykami.
Kilka dni temu Gortat skomentował
zatrzymanie Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego
.
"Gdzie można dostać karnet
multicela
?" - napisał, dodając śmiejące się emotki.
Wpis nie spodobał się m.in.
Januszowi Kowalskiemu
z Suwerennej Polski.
"Szoruje pan po dnie" - napisał.
"W przeciwieństwa do pana daleko mam do dna. Dzwonię po @EKOlodziejczak, żeby cię uspokoił" - odpowiedział mu Gortat, oznaczył Michała Kołodziejczaka i dodał hasztag #odleciales.
Wpis o "multiceli" skomentował też
Jan Kanthak
, również polityk Suwerennej Polski.
"Wysoki jak dąb, głupi jak głąb"
- napisał o Gortacie.
"Odezwał się kolejny mitoman żyjący w wirtualnym/równoległym świecie #płaczek" - odpowiedział mu sportowiec.
Wczoraj z kolei skomentował wpis
Beaty Szydło
, która pisała o wywiadzie Donalda Tuska.
"Donald Tusk w swoim "wywiadzie" zaprezentował się jako człowiek pogrążony w nienawiści, ale też tchórzliwy, gdy zasłaniał się swoimi podwładnymi w rodzaju Bodnara lub Sienkiewicza - tak, jakby jako szef miałby nie odpowiadać za ich działania. Tusk nie odpowiedział na większość pytań, chociaż pytającym to najwyraźniej nie przeszkadzało. Jedyne, czego można się było dowiedzieć z tego godzinnego "wywiadu", to tego, że Tusk będzie nadal atakował i niszczył kolejne polskie instytucje" - komentowała rozmowę Tuska wyemitowaną w telewizji w piątek wieczorem.
"Chyba inne wywiady oglądaliśmy?"
- odpowiedział jej Gortat, zbierając wiele reakcji.