W zeszłym tygodniu
Roskomnadzor
czyli urząd regulujący w Rosji rynek mediów i telekomunikacji podjął decyzję o spowolnieniu działania Twittera. To sankcje wynikające z nowego zaostrzonego prawa dotyczącego mediów społecznościowych. Pod koniec grudnia Rosja zażądała od Twittera usunięcia 28 tysięcy linków i zdjęć. Według
Roskomnadzoru część z nich wciąż jest dostępna,
w tym materiały powiązane z narkotykami i pornografią dziecięcą.
Wczoraj wiceszef
Roskomnadzoru
ostrzegł, że jeśli Twitter nie usunie materiałów zawierających zakazane treści, za miesiąc zupełnie zostanie zablokowany na terenie Rosji.
- Daliśmy sobie miesiąc i obserwujemy reakcję firmy w kwestii usunięcia zakazanych informacji. Następnie, w zależności od działań administracji serwisu społecznościowego podjęte zostaną stosowne decyzje - stwierdził Wadim Subbotin.
Jak dodał, chodzi tu o "kwestię całkowitego zablokowania serwisu na terytorium Rosji".
Zdaniem ekspertów, nowe przepisy dotyczące mediów społecznościowych pozwolą Rosji na swobodne blokowanie również innych aplikacji. Takie działania są spodziewane szczególnie wobec TikToka, z którego korzystają przede wszystkim młodzi ludzie, w największym stopniu sprzeciwiający się polityce
Władimira Putina.