Logo
  • DONALD
  • TCZEW: MĘŻCZYZNA URATOWAŁ TONĄCEGO, ALE ZBLUZGAŁ POLICJANTÓW ZA BEZCZYNNOŚĆ, WIĘC GO ARESZTOWALI

Tczew: mężczyzna uratował tonącego, ale zbluzgał policjantów za bezczynność, więc go aresztowali

30.07.2022, 10:00
fot. East News
30-letni Przemysław Zachajka z Tczewa
uratował topiącego się 50-latka
. Chwilę po tym
wylądował w areszcie
i usłyszał
zarzut znieważenia funkcjonariuszy
, za co grozi mu nawet rok pozbawienia wolności. 
Wszystko zaczęło się kilka tygodni temu. Mężczyzna wybrał się z rodziną na miejscową plażę, gdzie zauważył mężczyznę potrzebującego pomocy.
- Siedziałem, bawiłem się z dziećmi i usłyszałem krzyki. Dwóch mężczyzn wynosiło człowieka z wody i ułożyli go gdzieś tutaj w tym miejscu - opowiada pan Przemysław w rozmowie z reporterem
Interwencji
Polsatu.
30-latek od razu ruszył na pomoc i
przeprowadził 10-minutową reanimację
, która zakończyła się sukcesem. Podczas akcji ratunkowej jeden z plażowiczów zadzwonił po pomoc, jednak świadkowie negatywnie oceniają działania patrolu policji. Funkcjonariusze przez kilkanaście minut
nie podjęli żadnego działania
, które mogłoby pomóc poszkodowanemu. 
- Nawet go nie dotknęli. Mówili, że widzą, że klatka piersiowa się rusza. I to wszystko. Zacząłem krzyczeć: dlaczego nie pomagacie, dlaczego stoicie, kim wy jesteście, co wy tu robicie?
Byłem zdenerwowany, więc przeklinałem
: k***, zajmijcie się tym człowiekiem, ja p***, stoicie jak takie debile, no to zróbcie coś z nim. To było mniej więcej coś takiego - relacjonuje pan Przemysław.
Po kilkunastu minutach na miejsce zdarzenia przyjechała karetka, która zabrała 50-latka do szpitala. Chwilę później Zachajka został
powalony na ziemię i skuty kajdankami
, wskutek czego stracił przytomność. 
- Policjanci ujawnili przestępstwo i niejako przepisami prawa są zobligowani do podjęcia interwencji.
Ten mężczyzna nie współpracował.
Stosował opór, nie wykonywał poleceń - twierdzi Krzysztof Górski z KPP w Tczewie. 
Pan Przemysław opuścił areszt dopiero następnego dnia. Dzień po zdarzeniu na stronie policji ukazał się tekst, z którego wynika, że to
policjanci ratowali życie nieprzytomnego mężczyzny
, a 30-latek miał utrudniać przebieg interwencji. 
- Żałuję, że nie byłem spokojniejszy. Tylko tyle. Przeprosiłem, ale powiedzieli, że teraz to jest już za późno. Nie odpuszczą - dodał Zachajka.
Zobacz też:

Hej, przypominamy tylko:

1. Szanujemy nawet ostrą dyskusję i wolność słowa, ale nie agresję. Przemocowe treści będą usuwane.

2. W komentarzach można swobodnie używać embedów z mediów społecznościowych.

3. Polecamy założenie konta, dzięki temu możesz zobaczyć wszystkie swoje dyskusje w jednym miejscu i dodać coś (👉 Sortownia), co trafi na stronę główną.

4. Jeżeli chcesz Donalda bez reklam, dołącz do naszych patronów: https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA