Wczoraj na
Antarktydzie
zarejestrowano
kolejny rekord ciepła.
Tym razem termometry wskazały
18,3 ° C.
Poprzedni rekord odnotowano w marcu 2015 roku, kiedy termometry wskazywały 17,5 ° C. Naukowcy podkreślają, że jest to oznaka ocieplania się Antarktydy. Wskazują też, że dzieje się to znacznie szybciej niż przewidywano.
Pomiaru dokonano na argentyńskiej
stacji Esperanza
Znajduje się ona na półwyspie Antarktycznym, niedaleko południowego krańca Ameryki Południowej.
Półwysep Antarktyczny jest jednym z
najszybciej ocieplających się miejsc na Ziemi.
W latach 1990-2011 średnia temperatura na Ziemi wzrosła o 0,15 st. C, a na Półwyspie Antarktycznym wzrost ten wyniósł 2,2 st. C.
Prof. James Renwick, klimatolog z Victoria University of Wellington
w rozmowie z
Guardianem
przyznał, że odczyt musi zostać sprawdzony, czy został on poprawie wykonany, jednak w związku ze zmianami klimatu możemy spodziewać się, że pomiar jest poprawny:
-
Odczyt robi wrażenie, ponieważ minęło zaledwie pięć lat od ustanowienia poprzedniego rekordu, a jest odczyt wskazuje, że temperatura wzrosła prawie o jeden stopień.
To znak ocieplenia, do którego tam dochodzi znacznie szybciej niż szacowano - powiedział Renwick.