Grupa Granica
pomagająca migrantom, próbującym
przedostać się do Polski z terenu Białorusi
opublikowała na swoim profilu na Facebooku relację z
ostatniej akcji
, podczas której udało się
połączyć rozdzieloną rodzinę
. W akcję zaangażowani byli działacze organizacji, ale także okoliczni mieszkańcy.
"Interwencja w nocy z soboty na niedzielę (8/9 stycznia) pokazała nam, jak wielkie znaczenie ma codzienna praca osób będących w terenie. Wspólnymi siłami mieszkanek i mieszkańców Podlasia, aktywistów z Grupy Granica oraz przewodniczącej Rady Gminy Michałowo - Marii Ancipiuk - udało się
skutecznie zapobiec wywózce i połączyć rodzinę z 4 dzieci
. Trwało to prawie 20 godzin, przy skrajnie złych warunkach pogodowych i mroźnej temperaturze.
Osoby te - pochodzące z Syrii - doświadczyły przemocy ze strony służb białoruskich
, a ich życie i zdrowie były zagrożone. Gdyby nie pomoc mieszkanek Podlasia, aktywistek, przedstawicieli rady Michałowa, doszłoby do rozdzielania rodziny z dziećmi. Była to kolejna trudna i wyczerpująca interwencja humanitarna na Pograniczu" - opisano akcję na Facebooku.
"Poprzedniej nocy udało nam się odnaleźć rodziców z trzyletnim synkiem. Byli zrozpaczeni, ponieważ zaginęła trójka ich pozostałych dzieci. Nie możecie sobie nawet wyobrazić naszej radości, kiedy po godzinnej wędrówce znaleźliśmy zaginione dzieci. Nakarmione i przebrane zaprowadziliśmy do rodziców.
Kiedy się spotkali, płakaliśmy wszyscy
" - tak relacjonowali akcję mieszkańcy.
Organizacja opisuje, że migranci przebywający na granicy znajdują się w skrajnie złych warunkach:
"
Jest to tylko jedna z wielu rodzin, które od kilku tygodni są pod samą granicą
. Kolejne osoby przetrzymywane są w
skrajnie złych warunkach
, zarówno mężczyźni, kobiety, jak i dzieci. Polskie władze niejednokrotnie zostały skrytykowane za proceder nielegalnych wywózek, przy pełnej świadomości nadużyć i tortur, jakim są poddawane osoby migrujące. Nadal będziemy interweniować i nieść pomoc humanitarną kolejnym osobom siłowo wpychanym do rzek, rażonych prądem, bitych, czy przymusowo rozdzielanych. Takie przypadki zasługują na szczególną uwagę - zabezpieczenie ochrony interesów dzieci obecnie nie jest oczywiste. Tylko działając wspólnie, włączając media, jesteśmy w stanie zapobiec wywózkom. Ten kolejny już przykład zaangażowania Gminy Michałowo w niesienie pomocy humanitarnej pokazuje, że samorządy nie zgadzają się na wzrastającą przemoc wobec osób poszukujących schronienia i bezpieczeństwa. Obecnie interesy rodziny zostały zabezpieczone dzięki działaniom Przewodniczącej Rady Michałowa, Marii Ancipiuk, prawniczkom z Grupy Granica i mieszkańcom. W tym tygodniu ma odbyć się rozprawa dotycząca umieszczenia w ośrodku. Dalszego wsparcia udziela wiele osób" - napisano w poście.