fot. East News
Wydawca serwisu DONALD.pl przeprasza Pana Jana Kubika za bezprawne posłużenie się jego wizerunkiem w artykule pt. "Zakopane: turystów zjechało się pod korek, policja naparza interwencjami i tak się dzieje życia cud", oraz naruszenie jego dóbr osobistych w postaci prawa do wizerunku, prywatności, dobrego imienia, czci i godności, co nastąpiło poprzez prześmiewcze przerobienie zdjęcia obrazującego jego osobę i dodanie napisu "DUTKI". Wydawca serwisu DONALD.PL wyraża głębio szacunek do życiowych dokonań Pana Jana Kubika, jego wkładu w popularyzowanie kultury góralskiej, docenionych i wielokrotnie nagradzanych na arenie krajowej i międzynarodowej, dlatego też tym bardziej ubolewa ad nieodpowiedzialnym i wulgarnym sposobem posłużenia się jego wizerunkiem.
Od piątku w ramach luzowania obostrzeń otworzyły się m.in.
stoki narciarskie i hotele
. Już po południu do Zakopanego ruszyły tłumy turystów, których dodatkowo przyciągnął konkurs skoków narciarskich. Jak informowały lokalne media, miejsca w hotelach wyprzedały się błyskawicznie. Wieczorem na tzw. zakopiance z Krakowa do Zakopanego utworzyły się ogromne korki, a
czas przejazdu przekraczał 4 godziny
.
Wieczorem na Krupówkach pojawił się tłum turystów. Doszło nawet do
"spontanicznej imprezy"
: kilkadziesiąt osób zaczęło tańczyć i śpiewać, rozeszli się na widok patrolu policji, która wystawiała mandaty za brak maseczek.
Policja poinformowała, że
musiała interweniować aż 60 razy
.
- Mieliśmy mnóstwo interwencji związanych z przyjezdnymi. W liczne interwencje chwilami zaangażowane były wszystkie patrole. Minionej nocy w Zakopanem było
bardzo dużo nietrzeźwych osób
, a
niektórych trzeba było wprost zbierać z ulicy, żeby nie zamarzli
. W ciągu doby
wylegitymowaliśmy 156 osób i podjęliśmy 60 interwencji
. Wiele interwencji dotyczyło
awantur w hotelach i pensjonatach
- mówi Roman Wieczorek, rzecznik zakopiańskiej policji cytowany przez Tygodnik Podhalański.
- Były
bójki uliczne, awantury, kradzieże sklepowe i interwencje na stacjach paliw
. Zatrzymaliśmy osobę z narkotykami oraz kierowcę, który nie zatrzymał się do policyjnej kontroli. Poszukiwaliśmy desperata, który chciał targnąć się na własne życie. Kolejna „ciekawa” noc przed nami. Będziemy reagowali na wszelkie zgłoszenia - dodaje.
Noc na Krupówkach z soboty na niedzielę wyglądała bardzo podobnie.
Lokalne media informują, że na Krupówkach ponownie doszło do spontanicznych imprez, na ulicach były tłumy, po raz kolejny masowo interweniowali policjanci. Tłumy pojawiły się też w okolicach Wielkiej Krokwi.