fot. East News
We wtorek Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła wyniki kontroli w państwowych spółkach, z której wynika, że na darowizny przeznaczono blisko
841 milionów zł
, a 81 proc. tej kwoty przekazano utworzonym przez siebie fundacjom.
Po analizie dokumentów kontrolerzy złożyli zawiadomienie do prokuratury na działalność Orlenu oraz firm zależnych od naftowego koncernu: PGNiG, Energii i Sigma Bis oraz zależnych od PZU spółek Alior Bank SA oraz Link4.
Jarosław Kaczyński przyznał w Sejmie, że na czele NIK "stoi człowiek, który, w jego przekonaniu,
powinien sam stanąć przed sądem
". Prezes PiS żałuje mianowania Mariana Banasia prezesem choć w przeszłości politycy jego partii przekonywali, że jest człowiekiem "krystalicznym".
- Marian Banaś jest człowiekiem kryształowym, niezwykle uczciwym - stwierdził ówczesny marszałek Senatu Stanisław Karczewski.
W październiku 2019 roku Karczewski wycofał się ze swoich słów. Z kolei Kaczyński twierdzi, że gdyby Banaś stanął "przed uczciwym sądem to długo, bardzo długo nie wyszedłby na wolność".
- Popełniliśmy bardzo ciężki błąd. Nie mogliśmy go odwołać, bo ma kadencję - przyznał.
Szef NiK odniósł się do wypowiedzi Kaczyńskiego.
"Jarosław Kaczyński powiedział publicznie, że wybranie mnie na prezesa NIK było błędem.
Za błędy i kłamstwa się płaci
, Panie Kaczyński" - napisał na X/Twitterze.