fot. East News
Po tym jak
Joe Biden
nie wypadł najlepiej w czasie debaty z Donaldem Trumpem, w USA rozpoczęła się
dyskusja na temat tego, czy powinien on starać się o reelekcję
. Sami Demokraci mieli zacząć zastanawiać się nad tym, czy jego kandydatura to dobry pomysł. Nawet komitet redakcyjny New York Timesa wezwał urzędującego prezydenta USA do wycofania się z wyścigu o fotel prezydenta USA. Komitet redakcyjny NYT składa się z czołowych publicystów i komentatorów dziennika. Stwierdzono, że "dla dobra kraju prezydent Biden powinien wycofać się z wyścigu":
We wtorek opublikowano
sondaż
przeprowadzony przez Ipsos i agencję Reutera. Zapytano w nim o to, kogo Partia Demokratyczna mogłaby wystawić na swojego kandydata zamiast Joe Bidena. Okazuje się, że
tylko była pierwsza dama Michelle Obama miałaby większe szanse od Joe Bidena na pokonanie Donalda Trumpa
w wyborach prezydenckich.
Żona byłego prezydenta mogłaby liczyć na znaczną przewagę w ewentualnym starciu z Donaldem Trumpem, pokonując go stosunkiem głosów
50-39 procent
. Biden w tym samym sondażu mógłby liczyć na 40 procent poparcia.
Kamala Harris
mogłaby liczyć na
42 procent
poparcia, zaś Donald Trump w pojedynku z nią na 43 procent. Innymi kandydatami branymi pod uwagę w sondażu byli gubernator Kalifornii Gavin Newsom i gubernator Michigan Gretchen Whitmer, mają oni jednak większą stratę do Trumpa - odpowiednio trzy i pięć punktów procentowych.
Michelle Obama pełniła funkcję pierwszej damy USA w latach 2009-2017. Była ona aktywną Pierwszą Damą. Działała prężnie na rzecz poprawy nawyków żywieniowych wśród nastolatków, popularyzacji zdrowego trybu życia i sportu. Warto dodać, że po zwycięstwie Trumpa w wyborach w 2016 roku przeciwnicy Trumpa apelowali do byłej pierwszej damy, by "ratowała ich kraj" i wystartowała w kolejnych wyborach. Obama jednak nie przychyliła się do tych próśb i wielokrotnie podkreślała, że nie ma zamiaru kandydować.