Serwis internetowy The Village informuje, że wczoraj 9 maja, w
Dniu Zwycięstwa
doszło do
ataku hakerskiego na RuTube,
czyli rosyjską wersję YouTube'a. Wczoraj około godziny 7 rano firma przekazała, że
"trwają prace nad przywróceniem dostępu do usługi".
Jeszcze wczoraj wieczorem poinformowano, że był to
"największy w historii" cyberatak,
który "był drogi, rzetelnie przygotowany i zaplanowany".
Strona nie działa do tej pory. Jeden z pracowników portalu, który rozmawiał z dziennikarzami serwis The Village przekazał, że przez atak hakerów
kod strony "został całkowicie usunięty"
, przez co portal jest
"niemożliwy do odzyskania".
Pracownik tłumaczył, że mają zostać dostarczone kopie zapasowe, jednak wciąż nie wiadomo, czy hakerzy mają dostęp do systemu.
Po informacja opublikowanych przez The Village RuTube wydał oświadczenie, w którym zaprzeczono doniesieniom, jakby kodu źródłowy strony został wykasowany:
"Informacje dotyczące utraty kodu źródłowego serwisu nie są prawdziwe. Stanęliśmy w obliczu najpotężniejszego cyberataku w historii RuTube. Ważne jest, aby zrozumieć, że hosting wideo to petabajty danych archiwalnych i setki serwerów. Odzyskiwanie potrwa dłużej, niż pierwotnie przewidywali inżynierowie. Jednak ponure prognozy nie mają nic wspólnego z obecnym stanem rzeczy: dostępny jest kod źródłowy, biblioteka nienaruszona. Obecnie trwa proces przywracania segmentów systemu plików zdalnych środowisk i baz danych na części serwerów" - napisano.