Poczta Polska tłumaczy się ze sprzedawania podróbek torebek Gucci

znana na Instagramie jako

opublikowała zdjęcia zrobione w

na których widać, że placówki

, tj. torebki przypominające oryginalne produkty

takich jak

Gdy Daniłko opublikowała zdjęcia w swojej relacji i zasugerowała, że poczty sprzedają podróbki, wówczas instytucja poprosiła o

, twierdząc, że sprzedaje oryginały:

"Zapewniamy, że dostawca jest oficjalnym dystrybutorem marki i produkty są oryginalne, zapewniają wszystkie certyfikaty" - przekazała spółka w wiadomości skierowanej do Katarzyny Daniłko.

Instagramerka wówczas zapytała, czy to możliwe, by oryginalne torebki luksusowej marki Gucci Poczta Polska sprzedawała

na oryginalność produktu.

- Zapytałam, czy przez ich wiadomość należy rozumieć, że w placówce poczty można kupić torebkę Gucci za 60 zł i posiadają na to dokumenty. Przypomniałam, że koszt oryginalnej torebki Gucci to kilkanaście tysięcy złotych. Tym razem odpowiedź była inna - opowiada Pani od jakości na Instagramie.

Tym razem Daniłko otrzymała informację, że

który błędnie skierował do części naszych placówek ten niezakontraktowany asortyment":

"Szanowna Pani, tak, jak wspominaliśmy wcześniej produkty Lulu Castagnette są oryginalne oraz posiadają wszystkie niezbędne certyfikaty, natomiast dziękujemy za sygnał dot. innych torebek. Podjęliśmy już działania wyjaśniające. Wina leży po stronie producenta i dystrybutora, który błędnie skierował do części naszych placówek ten niezakontraktowany asortyment. Tych produktów nie było i nie ma w katalogu produktów przeznaczonych do sprzedaży w placówkach i zostały one błędnie do nas skierowane. Będziemy dalej sprawę wyjaśniać z dostawcami. Bardzo dziękujemy za czujność i niezwłocznie wycofujemy ze sprzedaży te produkty, które nigdy nie powinny trafić do naszych urzędów i filii" - przekazała Poczta Polska.

Daniłko postanowiła powiadomić o sprawie

- Wysłałam już zawiadomienie, ale z tym wiążę się cały proces, więc na razie nie mam żadnej odpowiedzi. Jeszcze dziś powiadomię także Yves Saint Laurent - zapewniła Pani od jakości.

Zgodnie z prawem "kto w celu wprowadzenia do obrotu oznacza towary podrobionym znakiem towarowym lub oznaczone takim znakiem towary wprowadza do obrotu, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2".

Zobacz też: