Oszustwa internetowe
stały się epidemią. Każdego roku miliony ludzi padają ofiarą oszustw wartych setki milionów.
Brytyjski haker
ukrywający się pod pseudonimem
Jim Browning postanowił pokazać jak wygląda scamming.
Włamał się do telefonów i kamer w centrum telefonicznym
założonym przez oszustów
w Gurugram w Indiach.
Haker włamał się do centrum w maju 2019 roku. Przez miesiące sprawdzał każdy ruch oszustów i podsłuchał około 70.000 telefonów.
"To było niesamowite widzieć oszustów w akcji. Naprawdę chcę, żeby cały świat zobaczył, jak to wygląda" - powiedział BBC Browning.
Oszuści z Gurugram znajdującego się nieopodal Delhi działali, jako
personel wsparcia technicznego dla Microsoftu.
Używali fałszywych komunikatów ostrzegawczych, mówiących użytkownikom, aby zadzwonili do Microsoftu po wsparcie techniczne. W komunikatach ostrzegawczych widniał
numer centrum obsługi telefonicznej. Centrum "udzielało wsparcia" za odpowiednią opłatą.
Według BBC co miesiąc do Wielkiej Brytanii trafia około 21 milionów zgłoszeń związanych z oszustwami.
Oszuści podszywają się pod pracowników banków, firm komputerowych, sprzedawców detalicznych, a nawet polityków.
Na wideo z włamania do centrum opublikowanym przez BBC widać, jak
Browning sam dzwoni do oszustów w Delhi, aby zobaczyć, jak daleko mogą się posunąć.
Browning zadaje kilka pytań, w tym samym czasie obserwując na kamerach co robią pracownicy. By odpowiedzieć na pytania zadane przez hakera, pracownik centrum telefonicznego szuka odpowiedzi w internecie.
BBC skontaktowało z właścicielem call center w Gurugram, jednak ten nie chce komentować sprawy.
Firma na tego typu oszustwach może zarabiać nawet 400 000 dolarów miesięcznie.
Większość podobnych oszustw realizowana jest z krajów odległych od miejsca zamieszkania ofiar. Utrudnia to organom ściągania prowadzenie śledztw.
Jim Browning prowadzi swój kanał na YouTubie. Zamieszcza na nim nagrania pokazujące, jak wyglądają działania oszustów. Obecnie kanał śledzi 595.000 subskrybentów.