Raper
KęKę
na polskiej scenie hip-hopowej
działa od 20 lat
. W tym czasie wydał kilka albumów, które pokryły się platyną. Droga rapera nie zawsze była pasmem sukcesów. Jakiś czas temu wyznał, że zmagał się z problemem alkoholowym.
W tym tygodniu raper opublikował teledysk do utworu
Presja
, w którym opowiada o tym, że
nieustannie zmaga się z życiem i samym sobą
. Okazuje się, że niektórzy jego fani zarzucili mu hipokryzję:
-
Co ty wiesz o presji
. Presja to jest u mnie, jak zapie*dalam 12 godzin na budowie, kilkoro dzieci i długi na głowie... - napisał jeden z ustników pod udostępnionym teledyskiem.
Raper
nie wytrzymał i opowiedział
o swoich problemach, z którym się zmaga:
"
W lutym umarł mój ojciec, w kwietniu babcia. W lato zmarła babcia i dziadek mojego starszego syna. Wszyscy w pół roku.
Na jesieni mój wujas. Gdyby nie leki, pewnie bym oszalał. Od lat
leczę się psychiatrycznie i psychoterapeutycznie.
Nie wspominając o tym, że jestem niepijącym alkoholikiem, a to też ma swoje "uroki". Od stycznia nie mogę napisać nic swojego, choć robiłem rap 20 lat. Czy to blokada emocjonalna, czy coś innego, nie wiem. Do tego też mam nastoletniego syna i drugiego 6-latka. Obaj ze swoimi przeżyciami i problemami. No i schorowaną starszą mamę. Jeżdżę non stop między Wrześnią i Radomiem" - napisał.
"Trzeba być naprawdę ograniczonym, aby myśleć, że to, że mam hajs, załatwia wszystkie problemy. Idąc tym tokiem rozumowania, to mogę napisać, że ty nie wiesz nic o presji. Masz robotę.
Wiele lat byłem bezrobotny, więc umiem rozróżnić, co hajs może załatwić, a czego nie.
Wierz mi HAJS to ułamek "szczęścia". Wku*wia mnie takie gadanie niemiłosiernie. "Ja mam problemy, bogaci mają życie usłane różami". Pomyśl, zanim coś napiszesz. P.S. Kończę, bo po koronie jeszcze nie wróciłem do pełni sił. Plus mam antybiotyk na zmiany w płucach i nie powinien się denerwować" - dodał.