W związku z
obostrzeniami
wprowadzonymi z pandemią koronawirusa jeden z
mieszkańców gminy Czudec powiadomił policję
o tym, że w jednym z
kościołów
w gminie liczba wiernych
przekracza dozwoloną liczbę 42 osób
. Według przepisów w kościele może przebywać jedna osoba na 15 mkw.
Policja interweniowała już w świątyni 8 razy.
Cztery raz proboszcz parafii został przez funkcjonariuszy pouczony.
21 lutego podczas
ogłoszeń duszpasterskich
ksiądz postanowił odnieść się do donosu jednego z mieszkańców. Poprosił on o
modlitwę "za nawrócenie i uzdrowienie tych, którzy utrudniają nam dostęp do świątyni".
Mieszkańcy z kolei postanowili wziąć sprawę w swoje ręce i
rozwiesili na terenie gminy plakaty z podobizną mężczyzny
, który zgłaszał policji złamanie obostrzeń i
obraźliwymi treściami.
Mężczyzna miał także usłyszeć groźby od mieszkańców gminy.
Do sprawy odniosła się także
kuria, która wysłała do mieszkańca wezwanie
. Rzecznik kurii tłumaczy, że w ten sposób chce poznać stanowisku dwóch stron sporu:
-
Mam się stawić osobiście u kanclerza kurii
, bo według proboszcza parafii w Czudcu działam nagannie wobec duszpasterzy parafii pw. Świętej Trójcy i na szkodę duchową wiernych z tej parafii - powiedział w rozmowie
Wyborczą
mieszkaniec gminy Czudec, który zgłaszał sprawę policji.
-
Nie zgadzam się z zarzutem, że zachowuję się nagannie wobec księży z parafii w Czudcu.
A stwierdzenie, że działam na szkodę parafian, jest niedorzeczne i mnie obraża - dodaje.
-
Chce porozmawiać z tą osobą, chce poznać także stanowisko proboszcza
. Nie wiem, kiedy dojdzie do takiego spotkania - tłumaczy z kolei rzecznik kurii rzeszowskiej ksiądz Tomasz Nowak.