Dziennikarz portalu I.pl Krzysztof Osiejuk twierdzi, że
Zenon Martyniuk pomógł w utrzymaniu w tajemnicy podróży prezydenta USA
Joe Bidena do Ukrainy, który odwiedził Kijów dzień przed planowaną wizytą w Polsce.
Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz w rozmowie z TVN24 przyznał, że zaledwie kilka osób z grona polityków wiedziało o podróży Bidena do stolicy Ukrainy.
Osiejuk zauważył, że prezydent USA wylądował w Rzeszowie, następnie udał się do Przemyśla, a tam wsiadł do specjalnego pociągu do Kijowa. Podróż Bidena z Polski rozpoczęła się wieczorem 19 lutego. Tego samego dnia na Rynku w Przemyślu
odbył się koncert
Zenka Martyniuka.
"Nie wiem, jak długo trwał ów koncert, nie wiem też dokładnie, kiedy się zaczął i kiedy się skończył, wiem natomiast, że to był mniej więcej ten czas, kiedy Joe Biden na przemyskim dworcu wsiadał do czekającego na niego specjalnego pociągu, by się udać na Ukrainę" - napisał.
To właśnie dzięki występowi "króla disco polo" Biden mógł niezauważony wsiąść do pociągu na dworcu, ponieważ wszyscy bawili się na charytatywnym pikniku "Razem dla Frania", w ramach którego udało się zebrać połowę kwoty potrzebnej na leczenie chłopca chorego na SMA.