Wirtualna Polska informuje, że
Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie Tomasza Lisa
, byłego naczelnego
Newsweeka
. Ma ono związek z zawiadomieniami, jakie wpłynęły do prokuratury, m.in. dotyczących molestowania seksualnego i mobbingu.
Przypomnijmy, że Tomasz Lis rozstał się z redakcją
Newsweeka
w maju. W czerwu Wirtualna Polska opublikowała artykuł
Szymona Jadczaka
, w którym
byli podwładni oskarżają Lisa o mobbing
, zarzucając mu m.in. seksizm, poniżanie i doporwadzanie do ataków paniki. W poniedziałek Krytyka Polityczna opublikowała wywiad z Lisem, w którym nazywa on swoje metody zarządzania "trochę retro". Odnosząc się do zarzutów mobbingu, Lis stwierdza, że artykuł Jadczaka był formą zemsty za niezatrudnienie go w
Newsweeku
.
Wczoraj Wirtualnej Polsce udało się potwierdzić, że sprawą Lisa zajmuje się jednak prokuratura.
"Postępowanie w tej sprawie toczy się od połowy lipca 2022 r.
w związku z zawiadomieniami
, jakie wpłynęły do prokuratury, dotyczącymi m.in. molestowania seksualnego oraz złośliwego i uporczywego naruszenia praw pracownika wynikających ze stosunku pracy. W ramach prowadzonych czynności prokuratura zwróciła się m.in do wydawnictwa o informacje.
Trwają przesłuchania świadków
" - brzmi oświadczenie Aleksandry Skrzyniarz, rzeczniczki Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Z informacji WP wynika, że prokuratura przesłuchuje osoby, które współpracowały z Tomaszem Lisem. On sam twierdzi, że
nic nie wie
o postępowaniu prokuratury.
"Nic nie wiem o żadnym postępowaniu prokuratury. Nikt z prokuratury się ze mną nie kontaktował. Gdy ona mnie o tym poinformuje, będę, kontaktując się z nią, reagował. Samym postępowaniem, gdyby rzeczywiście było wszczęte, byłbym zdumiony, choć - w kontekście politycznym - chyba byłbym w stanie to zrozumieć" - odpowiedział na pytania WP.
Zawiadomienie o śledztwie otrzymało natomiast
Ringier Axel Springer Polska
, właściciel
Newsweeka
.
"Otrzymaliśmy zawiadomienie z prokuratury o toczącym się śledztwie w związku z Tomaszem Lisem. Przekażemy prokuraturze wszelkie niezbędne informacje i dokumenty w sprawie" - przekazała WP Agnieszka Skrzypek-Makowska, zajmująca się komunikacją w RASP.
Sytuacją w
Newsweeku
zajmowała się Państwowa Inspekcja Pracy, ale jej
raport
został częściowo utajniony. WP wskazuje jednak, że w ankiecie dotyczącej atmosfery w redakcji, której wyniki również zostały objęte tajemnicą, pracownicy
negatywnie oceniali relacje z Lisem
. Tak wynika z pisma Jarosława Leśniewskiego, zastępcy Głównego Inspektora Pracy, które jest odpowiedzią na interwencję posła Piotra Saka.
"Z analizy wynika, że widoczna jest raczej pozytywna ocena większości zaproponowanych aspektów środowiska pracy. Z kolei znaczna część negatywnych ocen dotyczyła relacji z ówczesnym redaktorem naczelnym tygodnika
Newsweek Polska
. Niektórzy ankietowani wskazali na niewłaściwe i niepożądane zachowania ze strony byłego redaktora naczelnego - pana Tomasza Lisa, które to zachowania mogą nosić znamiona zachowań mobbingowych" - cytuje WP.