Minister zdrowia ogłasza porozumienie z medykami, ale nie z tymi, którzy protestują

Minister zdrowia

ogłosił dziś sukces w sprawie porozumienia z protestującymi medykami. Ma być to efekt dwudniowych rozmów, które odbywały sę w Centrum Partnerstwa Społecznego. 

-  Od 3 tygodni w ramach kilku spotkań rozmawialiśmy o tym jak poprawić ścieżkę wzrostu wynagrodzeń w systemie opieki zdrowotnej. Te rozmowy oczywiście były intensywne miały też różny przebieg. Strony przedstawiły swoje stanowiska i cieszę się, że mogę zakomunikować, że zostało osiągnięte porozumienie. Porozumienie zostało przyjęte jednogłośnie zarówno przez pracodawców jak i przedstawicieli pracowników - mówił minister zdrowia podczas konferencji prasowej. 

- Szacunkowy koszt przyjętej propozycji podwyżek to mniej więcej

. To są realne wzrosty wynagrodzeń w przyszłym roku dla praktycznie każdego zawodu medycznego.

Podwyżki miałyby zacząć obowiązywa

Lekarze mieliby zarabiać 1800 zł więcej, a fizjoterapeuci, diagności i psycholdzy o 1400 zł więcej. Pielęgniarki z wykształceniem średnim, zgodnie z wnioskiem ze strony społecznej, miałyby zostać przekwalifikowane do grupy z wykształceniem wyższym, a ich pensje wzrosnąć z 3700 do 5300 zł. 

W spotkaniu z ministrem zdrowia nie brali jednak udziału przedstawiciele Komitetu Protestacyjno-Strajkowego Ochrony Zdrowia, którzy od 11 września

. 

"Pan Minister Adam Niedzielski z dumą

, a wtórują mu osoby, które nie protestowały. Polska mistrzem Polski, to chyba już było? #OchronaZdrowiaKona.

" - informuje

, rzecznik Białego Miasteczka.

Ze strony ochrony zdrowia w negocjacjach z ministrem udział brała natomiast Maria Ochman, przewodnicząca Krajowego Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ "Solidarność". Protestujący medycy podkreślają jednak, że "w żaden sposób

przez protest medyków do jakichkolwiek negocjacji w imieniu protestujących".