Posłanka Koalicji Obywatelskiej
Klaudia Jachira
kilka dni temu opublikowała na Facebooku
wideo,
w którym zbiera śmieci w lesie i mówi o sytuacji opozycji:
-
Każdy ma limit złych informacji, jakie może przyjąć.
Jeszcze w grudniu, kiedy przyjmowana była ustawa kagańcowa dla sędziów myślałam, że gorzej już nie będzie. Potem przyszła epidemia koronawurisa i już naprawdę gorzej nie mogło być. Ale nie! Władza postanowiła za wszelką ceną dążyć do psuedowyborów.
Później posłanka odniosła się do krytyki opozycji ze strony wyborców i doszła do wniosku, że "opozycja jest beznadziejna":
- Sytuacji nie polepsza fakt, że na każdym kroku słyszę jaka to pozycja jest zła i słaba.
Jesteśmy beznadziejni.
Biorę za to odpowiedzialność. Ale powiem wam szczerze, że
to w końcu wy nas wybraliście. I jakby nie było politycy odzwierciedlają społeczeństwo
, przynajmniej w jakimś stopniu, więc jeśli jesteście na kogoś bardzo źli to po prostu ich nie wybierajcie - mówi na nagraniu Jachira.
Dziennikarze TVP Info o słowa Jachiry postanowili zapytać kandydatkę KO na prezydenta
Małgorzatę Kidawę-Błońską:
- Pani Marszałek, czy Pani się zgadza z Klaudią Jachirą, czy nie? Pani klubowa koleżanka to jest - pyta dziennikarz.
-
To jest chyba pana koleżanka
- odpowiada Małgorzata Kidawa-Błońska.
Na kolejnej konferencji prasowej Małgorzata Kidawa-Błońska również
wymijająco odpowiedziała na pytanie o Jachirę:
- Dzisiaj odpowiadałam na to pytanie, niech się pan nie powtarza. W tak młodym wieku należy jedno pytanie zadawać raz dziennie - stwierdziła.