fot. Facebook/Gmina Skawina, Skawiński Alarm Smogowy
Władze
Skawiny
w województwie małopolskim zamontowały niedawno
urządzenia pomiarowe badające skażenie powietrza
. Czujniki umieszczono obok dawnej huty aluminium, gdzie dziś działają zakłady przemysłowe.
Pomiary wykazały
rekordowe stężenie unoszących się w powietrzu lotnych związków organicznych
. Wykryto również wysokie stężenie formaldehydu - rakotwórczego związku chemicznego.
- W ostatnim czasie wykryliśmy tak silne stężenia lotnych związków organicznych, że
nie mieściły się w skali
- mówił burmistrz Skawiny
Norbert Rzepisko
w rozmowie z RMF FM. - Mamy normy dotyczące hałasu, ale nie dotyczące fetoru.
W związku z tym
burmistrz powołał sztab kryzysowy
, który szuka sposobu na poprawę sytuacji.
- Co możemy zrobić?
Nie wyobrażam sobie, żeby podjąć decyzję o ewakuacji 23 tysięcy mieszkańców Skawiny.
Musimy w trybie pilnym znaleźć odpowiedzialnego i zakończyć ten proceder, w porozumieniu z innymi służbami - tłumaczy burmistrz.
Zgodnie z prawem urząd
nie może jednak przeprowadzić kontroli
w zakładach znajdujących się na terenie byłej huty. Zawiadomiono więc
ministerstwo środowiska
oraz
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska
. Ten przeprowadził więc swoje pomiary, które jednak nie wykazały alarmującego stężenia.
Skawiński Alarm Smogowy zauważa jednak, że
były one wykonywane w weekend
, kiedy część zakładów nie pracuje.
"Ustawianie urządzenia w rynku, ponad dwa kilometry od źródła ewentualnych zanieczyszczeń, a następnie robienie pomiarów w weekend, gdy większość zakładów nie pracuje, nie da rzetelnego obrazu jakości powietrza" - piszą aktywiści.
Przedstawiciele miasta w ostatnich dniach odbywają spotkania z władzami poszczególnych zakładów. O spotkanie z burmistrzem zaapelowali też mieszkańcy miasta. Ma ono odbyć się w czwartek.
W zeszłą niedzielę mieszkańcy i działacze Skawińskiego Alarmu Smogowego protestowali z kolei przeciwko
szkodliwej działalności zakładów na terenie miasta
. Szczególne zarzuty kierują przeciwko firmie
Valeo
produkującej części do samochodów. Ich zdaniem to ona odpowiada za zanieczyszczenia i nieprzyjemny zapach, odczuwalny w całym mieście.
- Po całej Skawinie niesie się
fetor takiego sztucznego plastikowego zapachu
i ludzie boją się po prostu wychodzić na zewnątrz z dziećmi.
Nie ma świeżego powietrza w Skawinie
- mówił wtedy jeden z mieszkańców w rozmowie z RMF FM.