Pollster we wtorek i środę przeprowadził
sondaż wyborczy
na zlecenie
Super Expressu
na próbie 1101 dorosłych Polaków
.
Według niego
do Sejmu weszłoby PiS uzyskując 45 proc
. poparcia,
Koalicja Obywatelska z 26 proc
.,
Lewica z wynikiem 14 proc
.,
PSL - Koalicja Polska z poparciem 7 proc
. oraz
Konfederacja z 5 proc.,
Pozostałe komitety nie weszłyby do Sejmu.
Wyniki sondażu zaprezentowano w czwartkowym
głównym wydaniu
Wiadomości.
Na wizualizacji
pojawiły się jednak
słupki tylko czerech czołowych ugrupowań, bez Konfederacji.
Prowadząca Edyta Lewandowska zaznaczyła
w programie, że
tylko te cztery komitety przekroczyły 5-procentowy próg wyborczy
i weszłyby do Sejmu.
Informacje przekazane w
Wiadomościach
mijają się z prawdą ponieważ,
by wejść do Sejmu Konfederacji wystarczy osiągnąć 5 proc.
ogółu głosów.
W programie przedstawiono także podział mandatów w Sejmie bez uwzględnienia wyniku Konfederacji.
Przy takim układzie PiS uzyskałby większość dającą samodzielne rządy.
W
Wiadomościach
zaprezentowano wyniki z sondażu przeprowadzonego dla
SE
dla najmłodszej z trzech grup wiekowych respondentów. Wśród głosujących
w wieku 18-24 lat
PiS uzyskał aż 50 proc. poparcia, Koalicja Obywatelska - 16 proc., Lewica - 17 proc., Konfederacja - 10 proc., a PSL - Koalicja Polska - 3 proc.
W wizualizacji po raz kolejny pomięto Konfederację.
Do sprawy na Twitterze odnieśli się
Krzysztof Bosak i Robert Winnicki:
-
Zaczynali od haseł o "rewolucji moralnej", a doszli do publicznej kompromitacji w kwestii uczciwości
wobec społeczeństwa. Towarzyszy im poczucie siły, ale tak naprawdę to co robią jest oznaką ich poczucia słabości - skomentował to na Twitterze Krzysztof Bosak.
-
Wiadomości TVP
w kolejnych akcjach przeciw #Konfederacja zawstydzają Urbana i Michnika.
Ale patrzmy też na tych, którzy przyzwalająco milczą. Tych "prawych", "niezależnych", "niepokornych". W kilka lat stali się bardziej prymitywną wersją tego wszystkiego, z czym ponoć walczyli - napisał zaś Robert Winnicki.