Kanadyjski psycholog i autor bestsellerów
Jordan B. Peterson
ogłosił, że
"odchodzi" z Twittera.
Stwierdził, że na platformie doświadczył "niekończącego się zalewu złośliwych obelg".
"Niedawno przestałem korzystać z Twittera na trzy tygodnie w ramach eksperymentu. Poprosiłem kilku moich pracowników o zamieszczenie linków do filmów itp. To była prawdziwa ulga. Zacząłem więcej czytać i pisać. Kilka dni temu znów zacząłem go używać i powiedziałbym, że moje życie pogorszyło się niemal natychmiast" - stwierdził.
"Niekończący się zalew złośliwych obelg to naprawdę coś, czego nie można doświadczyć nigdzie indziej. Lubię śledzić ludzi, których znam, ale myślę, że struktura platformy sprawia, że jest ona wewnętrznie i niebezpiecznie szalona" - napisał.
"Powiedziałem więc moim pracownikom, żeby zmienili moje hasło, aby uchronić mnie przed pokusą, i po raz kolejny odchodzę. Jeśli będę miał coś do powiedzenia, napiszę artykuł lub nakręcę film" - dodał Peterson.
Zapowiedział również, że wkrótce pojawi się artykuł na temat "technicznych powodów, dla których Twitter nas wszystkich doprowadza do szału".
Decyzja Petersona jest związana z
falą krytyki,
która wylała się na niego, po tym jak
skomentował urodę modelki plus size
na okładce Sports Illustrated.
Peterson, który wykładał psychologię na Uniwersytecie w Toronto w latach 1999-2021, zyskał rozgłos po opublikowaniu serii filmów na YouTube krytykujących kanadyjską ustawę, która zabraniała dyskryminacji ze względu na "tożsamość i ekspresję płciową". Peterson argumentował, że ustawa uczyniłaby używanie pewnych zaimków płciowych "mową przymusową" i wiązał to posunięcie z poprawnością polityczną i polityką tożsamości. Wykłady Petersona zdobyły miliony wyświetleń na YouTube.