Posłowie PiS
złożyli już pierwszy projekt
w nowym Sejmie
. Przewiduje on nowelizację ustawy
o systemie ubezpieczeń społecznych i zniesienie tzw. limitu 30-krotności wynagrodzenia,
powyżej którego nie są potrącane składki ZUS.
Początkowo
Włodzimierz Czarzasty
zapowiadał, że
projektu nie poprze także Lewica
. Jednak kilka godzin później
Marcelina Zawisza
poinformowała jednak, że
poparcie jest możliwe, ale pod pewnymi warunkami.
- Będę namawiać do tego, żebyśmy zagłosowali za, pod warunkiem, że będzie fragment o tym, iż będzie obowiązywać emerytura maksymalna - powiedziała posłanka partii Razem.
Sprawę skomentowała
Małgorzata Kidawa-Błońska, która stwierdziła,
że jeśli tak się stanie to oznacza, że
"posłowie Lewicy są nic niewarci":
- Ja mam nadzieję, że jednak nawet dla Lewicy ekonomia ma znaczenie i przyszłość pokoleń Polaków, przyszłość systemu emerytalnego, i jednak sprawdzą wyliczenia ekspertów, policzą to wszystko i nie zagłosują. Jeśli poprą projekt to znaczy, że są nic nie warci.
Lewica postanowiła odpowiedzieć Kidawie-Błońskiej
specjalnie przygotowaną
grafiką: