Zespół około
50 politologów i socjologów
z całego świata, w ramach projektu
V-Dem realizowanego przez Wydział Nauk Politycznych Uniwersytetu w Göteborgu w Szwecji,
przygotował raport o stanie demokracji na świecie. Na ich podstawie opracowano
ranking państw
, które najbardziej zmierzają w kierunku
autorytaryzmu.
Okazuje się, że na
pierwszym miejscu
w rankingu znalazła się
Polska
. Tuż za nią uplasowały się Węgry, Turcja, Brazylia, Serbia, Benin, Indie, Mauritius, Boliwia i Tajlandia.
Z raportu wynika, że
Polska od 2015 odnotowała najwyższy spadek liberalnej demokracji - aż o 34%.
Polska w zestawieniu spadła z "demokracji liberalnej" do "demokracji wyborczej, z której demokratyczne zostały tylko wybory".
-
Odnotowaliśmy w Polsce zamach na wolność mediów, procesy wytaczane dziennikarzom, ustawienie mediów publicznych tak, żeby pokazywały tylko wyidealizowany obraz władzy.
Do tego represje wobec sędziów, jak ich zwalnianie albo obcinanie pensji, ignorowanie lub działanie wbrew organizacjom obywatelskim - wyjaśnia dr Sebastian Hellmeier, politolog z Uniwersytetu w Göteborgu w rozmowie z TVN24.
Do przedstawionego rankingu i raportu odniósł się
doradca programowy PiS prof. Waldemar Paruch:
- Proszę zwrócić uwagę, że w tym raporcie uważa się, że mamy kryzys demokracji tak zwanych liberalnych w państwach, w których rządzą siły konserwatywne, co niewątpliwie potwierdza się z tezą, że liberałowie trudno, żeby akceptowali inne myślenie o demokracji, niż sami to prezentują - mówi politolog, a jednocześnie doradca programowy PiS prof. Waldemar Paruch.
Według przygotowanego przez badaczy raportu liczba osób żyjących w ustrojach autorytarnych na całym świecie zwiększyła się z 48% w 2010 r. do 68% w 2020 r.