Białoruski bloger i aktywista
Siarhiej Cichanouski
prowadzący na YouTube program "Kraj do życia", w którym rozmawiał ze zwykłymi Białorusinami o ich problemach, został skazany na
18 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze
.
Od wyroku, który zapadł na zamkniętym posiedzeniu w areszcie śledczym w Homlu, można odwołać się w Sądzie Najwyższym w ciągu 10 dni.
Aktywista
chciał wystartować w wyborach prezydenckich 2020 r.
, jednak władze uniemożliwiły mu zarejestrowanie własnej kandydatury. Podczas składania dokumentów został aresztowany za organizowanie "nielegalnych zgromadzeń". Wówczas zamiast niego swoją
kandydaturę zgłosiła jego żona, Swiatłana Cichanouska
, a on został jej doradcą.
Ostatecznie władze zatrzymały Cichanouskiego 29 maja w Grodnie w wyniku prowokacji podczas legalnego wiecu wyborczego. Aktywista był sądzony
za organizację masowych zamieszek, organizację i przygotowanie działań rażąco naruszających porządek publiczny,
utrudnianie korzystania z praw wyborczych i
podżeganie do nienawiści
.
Oprócz Siarhieja Cichanouskiego skazano także 5 innych opozycjonistów. Igor Łosik ma do odbycia karę 15 lat więzienia, Nikołaj Statkiewicz - 14 lat, Władimir Cyganowicz - 15 lat, Artem Sakow - 16 lat i Dmitrij Popow - 16 lat.
"Dyktator publicznie mści się na swoich najsilniejszych przeciwnikach. Skazując więźniów politycznych w zamkniętych procesach, ma nadzieję kontynuować represje w milczeniu. Ale cały świat patrzy. Nie przestaniemy" - napisała Swiatłana Cichanouska na Twitterze po wyroku.