Robert Biedroń
zakłada nowe ugrupowanie, które promuje podczas spotkań z mieszkańcami wsi i miast w całej Polsce. Podczas rozmowy z
Polsat News
zdradził szczegóły swojego programu:
"
Wśród jego filarów znajdzie się odejście Polski od węgla, postawienie na energetykę odnawialną; ograniczenie: funduszu kościelnego, lekcji religii w szkołach
, wynagrodzeń w spółkach skarbu państwa; wyrównywanie szans pomiędzy regionami; usprawnienie administracji"- zapowiada Biedroń.
Polityk powiedział też, że jego głównym
celem jest zostać premierem:
"Głównym moim celem jest bycie premierem.
Po to się robi ruch polityczny, żeby wziąć odpowiedzialność za kraj i żeby w końcu coś się zmieniło. Taki jest mój cel. A jeśli tak, to muszę mieć pewność, że w wyborach do Parlamentu Europejskiego będę liderem drużyny i wprowadzę ludzi o podobnych wartościach
. Byłoby głupotą, gdybym nie wystartował i nie poprowadził tej listy. I tak zrobię: wystartuję do europarlamentu, a później wystartuję do polskiego parlamentu i wprowadzę znów silną drużynę - tak jak zrobiłem to w Słupsku".
Biedroń podsumował, że do tej pory zorganizował
22 spotkania w ramach objazdu po Polsce
pod szyldem
Burza mózgów
.
Uczestniczyło w nich w sumie ok.
15 tys. osób
. Najwięcej zebrało się w Warszawie - około 2 tys. osób.
Pochwalił się też strukturami lokalnymi, które buduje jego ugrupowanie:
"
15 tys. osób zarejestrowało się jako wolontariusze
naszego ruchu.
Dziś mamy struktury w 41 okręgach wyborczych do Sejmu i w ponad 100 spośród 380 powiatów.
Musimy zbudować jeszcze w kilkuset - odpowiada za to
Krzysztof Gawkowski
- ale idzie to bardzo dobrze" - powiedział Biedroń.