fot. EastNews
Jak wynika z informacji
Gazety Wyborczej
,
Robert Biedroń nie wystartuje w jesiennych wyborach parlamentarnych
. Zamiast tego ma być
wspólnym kandydatem lewicy na prezydenta w 2020 roku
.
Wyborcza powołuje się na "źródło bliskie sztabu lewicy". Według niego lider Wiosny miał
sam zaproponować koalicjantom swoją kandydaturę
, powołując się m.in. na rankingi zaufania i sondaże prezydenckie, w których osiągał trzecie miejsce.
Źródło
Wyborczej
potwierdza, że
Czarzasty i Zandberg
poparli kandydaturę Biedronia. Argumentem miał być również brak innych realnych kandydatów po stronie lewicy.
Informacji nie potwierdza oficjalnie rzecznik prasowy Wiosny, ale nieoficjalnie mówi się, że Biedroń nie znajdzie się na listach wyborczych do Sejmu, choć będzie brał czynny udział w kampanii wyborczej. W tym wypadku
"jedynką" na liście warszawskiej
zostanie zapewne któryś z pozostałych liderów lewicy:
Włodzimierz Czarzasty lub Adrian Zandberg
.
Według majowego sondażu przeprowadzonego przez Kantar dla Wyborczej, Biedroń mógłby liczyć na
11% głosów.
To trzeci wynik po
Andrzeju Dudzie
i
Donaldzie Tusku
.