Marianna Schreiber
zasłynęła ze swojego występu w
Top Model
, gdzie wyznała jurorom, że "żonie ministra nie wypada robić takich rzeczy". Okazało się, że kobieta jest
małżonką ministra PiS Łukasza Schreibera
:
Schreiber po występie w programie zaczęła być bardzo aktywna w mediach społecznościowych i chętnie udziela wywiadów. Ostatnio gościła w programie
Kuby Wojewódzkiego
, gdzie przyznała, że znalazła się w bardzo trudnej dla niej pozycji.
- Nie mówię za wszystkie żony polityków. Jestem w bardzo trudnym miejscu. Poznałam męża, kiedy prowadził antykwariat. Ludzie myślą, że poleciałam za pieniędzmi i pozycją. A ja poleciałam za oczami, w których widziałam miłość - tłumaczyła.
Wojewódzki zapytał kobietę o jej
homofobiczny wpis
. Chodzi o post na Twitterze, w którym opublikowała zdjęcie dziewczyny z tęczową flagą, która siedziała w autobusie. W opisie napisała "Won z mojego miasta". Po fali krytyki wpis szybko został skasowany, podobnie jak konto Schreiber.
- Są różne sposoby na wołanie o pomoc. To było dla mnie coś takiego. Ja chciałam, aby mój mąż zwrócił uwagę na to, co czuję, co przeżywam.
Przyznaję się do tego, że u mnie był to objaw braku człowieczeństwa.
Żałuję i dziś bym tego nie zrobiła - stwierdziła.
Prowadzący nawiązał do słów
Michała Piróga
, który nazwał Schreiber
"współczesną niewolnicą"
, z którymi żona ministra w pełni się zgodziła. Kobieta zapewniła jednak, że
nie zamierza rozwodzić się z mężem
, choć chciałaby, aby "wykazał się 100% miłością, która pozwoliłaby mu zaakceptować ją na 100%".
- Polityka jest miłością number one. Ja sobie nie zazdroszczę - podsumowała.