Niedawno pisaliśmy o
Julii Słońskiej,
instagramerce i twarzy reklamy mBanku,
która
zniszczyła rzeźbę w warszawskiej Dolince Szwajcarskiej.
Postanowiła nagrać, jak za pomocą młotka odłupuje rzeźbie nos.
Później dziewczyna przepraszała za wszystko na swoim Instastory:
Okazuje się, że
nastolatka usłyszała już zarzut uszkodzenia zabytkowej rzeźby.
Sprawa została zgłoszona na policję przez stołecznego konserwatora zabytków Michała Krasuckiego.
Jak informuje TVN Warszawa, dziewczyna została przesłuchana i usłyszała zarzuty.
Śledczy nie zdecydowali się na zastosowanie żadnych środków zapobiegawczych.
18-latka będzie odpowiadać z wolnej stopy.
Konserwator zabytków Michał Krasucki już w poniedziałek zapowiedział, że miasto, będzie domagało się zadośćuczynienia:
- Jako miasto stołeczne Warszawa będziemy się domagać zadośćuczynienia,
bo konserwacja tego zabytku pochłonęła setki tysięcy złotych. Rzeźby w Dolince Szwajcarskiej przeszły też kilka lat temu remont.
Fontanna, która znajduje się w centralnej części parku, została zaprojektowana po wojnie przez Zygmunta Stępińskiego. Amorki dłuta radzieckiego rzeźbiarza zostały postawione w parku już po wojnie, ale też są zabytkowe - zaznaczył Krasucki w rozmowie z tvnwarszawa.pl.