fot. Pixabay / East News / screen Kanał24
Doradca burmistrza okupowanego przez Rosjan Mariupola potwierdził doniesienia o
zatruciu rosyjskich żołnierzy arbuzami
. Według relacji ukraińskich mediów miała być to akcja partyzantów, która doprowadziła do śmierci 12 osób.
O sprawie poinformował Kanał24, który ustalił, że partyzanci znaleźli Rosjan, którzy "chcieli zarobić" i zapłacili im za dostarczenie do bazy wojskowej
zatrutych arbuzów.
Po zjedzeniu owoców umrzeć miało rosyjskich 12 żołnierzy, a 30 trafiło do szpitala.
Nieoficjalne ustalenia potwierdził
Petro Andriuszczenko
, doradca burmistrza Mariupola.
- Było jasne, że arbuzy kupowano do bazy wojskowej. Dostawali mnóstwo arbuzów za niewielkie pieniądze, co należało wykorzystać (...) Sami Rosjanie potwierdzili, że oprócz 12 zabitych było jeszcze siedmiu, którzy zostaną inwalidami - powiedział na antenie Rada, oficjalnego kanału telewizyjnego ukraińskiego parlamentu.
Media przypominają, że to nie pierwsza tego typu akcja partyzantów. Pod koniec maja informowano o śmierci czterech przedstawicieli władz okupacyjnych, którzy zmarli po wypiciu zanieczyszczonego alkoholu.