Wrocławska Policja poinformowała dziś, że
zatrzymano mężczyznę podejrzanego o brutalne pobicie dziennikarza
, do którego doszło w zeszłym tygodniu.
Przemysław Witkowski
został zaatakowany w okolicy wrocławskich bulwarów po tym, jak zwrócił uwagę na
homofobiczne napisy na murze
. Wśród nich były m.in.
"Stop pedofilom z LGBT, reaguj"
, "LGBTQ pedofilia" i "Good night left side".
Dziennikarz miał to skomentować słowami: "skandal, że tyle gówna".
- Typ spytał, czy mi się nie podobają, powiedziałem, że tak i
dostałem oklep, groził śmiercią
i że nas wszystkich dopadnie - relacjonował.
- To jest terror faszystowski na naszych ulicach - mówił w nagraniu udostępnionym przez reporterkę Radia Zet.
Dzień po ataku na Witkowskiego policja opublikowała
portret pamięciowy sprawcy.
Ustalenie jego tożsamości zajęło 72 godziny.
Jak informuje biuro prasowe Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, zatrzymanego
28-letniego mieszkańca Wrocławia rozpoznał pokrzywdzony.
Teraz mężczyzna zostanie doprowadzony do prokuratury w celu przedstawienia zarzutu.