Kilka dni temu media informowały, że sojusz
PSL i Polski 2050
, czyli
Trzecia Droga
"jest u progu
rozpadu
". Reporter radia RMF FM ustalił, że kierownictwo PSL rozważa samodzielny start, a partia Szymona Hołowni miałoby otrzymać miejsca na listach. To jednak miało być dla Polski 2050 nieakceptowalne.
Kością niezgodny miała być także sprawa
dołączenia do koalicji Agrounii.
Opowiadali się za tym politycy PSL. Z kolei przeciwna była Polska 2050.
Ostatecznie jednak dziś politycy PSL i Polski 2050 poinformowali, że
zażegnali kryzys
i do wyborów pójdą wspólnie.
"Jest Trzecia Droga! Wspólnie z PSL do wyborów idziemy jako Koalicyjny Komitet Wyborczy. Na naszych listach znajdą się społecznicy, eksperci, ludzie sprawdzeni w boju! Idziemy tworzyć nową politykę, budować lepsze jutro! Idziemy rozwiązywać problemy ludzi, nie polityków, bo polityka jest o ludziach!" - napisała na Twitterze Agnieszka Buczyńska z Polski 2050.
Potwierdził to także lider ludowców
Władysław Kosiniak-Kamysz:
Szymon Hołownia przekazał, że na listach Trzeciej Drogi
nie znajdą się kandydaci Agrounii:
- Nie znajdą się na listach Trzeciej Drogi ci, którzy mogliby stanowić zagrożenie dla naszego zwycięstwa, którzy mogliby, których nie wiemy, czy nie poszliby na koniec z PiS-em - mówił Hołownia.
Warto przypomnieć, że startując jako koalicyjny komitet wyborczy partie Kosiniaka-Kamysza i Hołowni, by dostać się do Sejmu, muszą przekroczy
8-procentpwy próg wyborczy
. Dla komitetów wyborczych próg ten wynosi 5 procent.