Narodowy Bank Polski
kontynuuje swoją kampanię próbującą przekonywać Polaków, że ceny "nie rosną". Najpierw hasło wylądowało na wielkim banerze, a następnie w spocie na YouTube, szeroko krytykowanym jako propagandowy.
W piątek, po tym jak GUS podał, że
inflacja
we wrześniu wyniosła 8,2%, NBP opublikował na swoim twitterowym profilu wykres z hasłem
"od 6 miesięcy ceny nie rosną"
. Na wykresie pokazano inflację w ujęciu rocznym z zaznaczonym trendem spadkowym.
Przy poście szybko pojawiło się oznaczenie Twittera, tzw. community notes, które wskazuje, że użytkownicy platformy dodali ważne informacje kontekstowe mogące
wpływać na odbiór informacji
.
"Przy takim poziomie inflacji r/r ceny w podanym okresie mogą rosnąć, być niezmienne lub spadać.
Do jednoznacznej oceny potrzebny jest np. wykres inflacji miesiąc do miesiąca
" - czytamy w notatce. Dołączono do niej link do wykresu inflacji m/m.
Według serwisu
Demagog
, to pierwszy przypadek, gdy na polskim Twitterze w ramach tzw. community notes zostaje oznaczony post oficjalnej instytucji państwowej. Jak dodaje Demagog, "notatki społeczności" zawierają dodatkowe informacje, "aby zapewnić użytkownikom szerszy kontekst na temat wpisu, który ich zdaniem wprowadza w błąd".