-
Tak, obrażałam bo je... u was ukraińskim chu...
z podrabianym paszportem, ale pytam o zniżki, więc co to ma do rzeczy.
"Nigdy nie nawiążemy współpracy z influencerami, którzy nie podzielają naszych wartości. Nie będziemy wspierać języka nienawiści, rasizmu i zwykłego chamstwa. (...) Tymczasem wyłączamy komentowanie pod postami. Dlaczego? Bo tu nie ma o czym rozmawiać, a na potencjalną falę hejtu nie chcemy tracić czasu i energii".
-
Słuchacie, mówienie, że jestem rasistką
,
jest tutaj nie na miejscu,
bo chyba trochę się znamy i wszyscy wiedzą, że takie rzeczy jak pochodzenie czy kolor skóry nie mają dla mnie znaczenia. Nie mam problemu z ludźmi z Ukrainy pracującymi i mieszkającymi w Polsce, jeśli oczywiście wszystko robią legalnie. (…)
Mam jedynie problem z Boltem, który jest świadomy tego, że większość osób lgnie do tej Polski i jeździ na tym Bolcie na lewych dokumentach.
Więc zanim ktoś mnie osądzi, niech wsadzi sobie tego palca w du.. - wyznała na InstaStory pokazując środkowy palec do obiektywu.