We wtorek
Adam Niedzielski
podał się do dymisji i stracił stanowisko ministra zdrowia. Jego decyzja związana była z aferą wokół materiału Faktów TVN dotyczącego problemów z przepisywaniem pacjentom leków psychiatrycznych i przeciwbólowych po zmianach wprowadzonych przez Ministerstwo Zdrowia. Niedzielski w mediach społecznościowych ujawnił, że lekarz - który wcześniej wypowiadał się w Faktach - wypisał taką receptę sam na siebie. Ministrowi zarzucono, że naruszył tajemnicę lekarską i wewnętrzne regulacje Ministerstwa Zdrowia.
Dziś do dymisji Niedzielskiego odniósł się na antenie RMF FM
Zbigniew Ziobro
. Odpowiadając na pytanie, czy Niedzielski powinien usłyszeć zarzuty, stwierdził, sprawę trzeba oceniać "w sprawym kontekście".
- Zostało złożone zawiadomienie i prokuratura będzie sprawę badać. Oczywiście w całym kontekście. Z jednej strony decyzję jaką podjął minister i interpretację prawną, jaką przedstawił, ale z drugiej strony też kontekst, w jakim się to działo. Bo jeśli krytycznie oceniono jego działanie od strony politycznej i przyjęta jego dymisja, to jednak pamiętajmy, że była to reakcja na wprowadzenie niepokojących informacji, które mogły wywołać lęk u wielu pacjentów, na przykład tych korzystających z leków psychotropowych.
- Byłoby to na ten moment nieodpowiedzialne z mojej strony, gdybym ogłaszał tutaj rozstrzygnięcie prokuratury.
Zostawmy ocenę tej sprawy prokuraturze.
Podkreślam, decyzja polityczna w sprawie ministra Adama Niedzielskiego została już podjęta i jest jednoznaczna. Opinii publicznej umyka jednak, że minister reagował na dezinformację, która wywoływała niepokój w setkach tysięcy polskich domów, że może nie być dostępu do leków i to był - jak się okazało - fake news.
- Ta sprawa jest wysoce wątpliwa od strony etycznej, politycznej i od strony prawnej, nie jest jeszcze rozstrzygnięta - dodał.