fot. Youtube
26-letni śmieszek
Max Fosh
, który na swoim kanale na YouTube zebrał prawie pół miliona subskrypcji,
startuje na burmistrza Londynu choć przyznał, że byłby okropnym burmistrzem.
Kampanię wyborczą traktuje jako pretekst do nagrywania pranków i tworzenia oryginalnego contentu na serwis.
Do Fosha dołącza inny znany youtuber.
Niko Omilana
z ponad 3,5 milionem subskrybcji, zgodnie z najnowszymi sondażami przeprowadzonymi przez firmę Savanta ComRes, na ten moment zajmuje 5 miejsce w wyścigu o urząd burmistrza. Omilana w przeciwieństwie do kolegi po fachu swoją kandydaturę traktuje bardzo poważnie.
"
Jestem bardzo poważnym kandydatem politycznym
, którego nie należy lekceważyć" - napisał w mailu do Insidera.
Granica między politykami a celebrytami coraz częściej się zaciera, więc nic dziwnego, że gwiazdy internetu stają się polityczne - oni rozumieją, jak nawiązać kontakt z publicznością lepiej niż ktokolwiek inny.
- Nie tylko polityka, prawie każda dziedzina, na którą wpłynęły media społecznościowe, jest na nowo definiowana.
Kiedyś politycy byli politykami, ale dziś ważne jest bycie celebrytą
- powiedział
Laeeq Khan
, dyrektor Social Media Analytics Research Team (SMART) Lab na Ohio University.
Od zgłoszenia swojej kandydatury, Fosh nagrał materiały przedstawiające jego największego rywala - prawicowego kandydata na burmistrza
Laurence'a Foxa
, aktora i raczkującego celebrytę.
- Chciałbym oficjalnie dodać swoje nazwisko do listy głosowania na następnego burmistrza Londynu
tylko po to, aby uzyskać więcej głosów niż Laurence Fox
- powiedział Fosh.
Youtuber zakradł się już do siedziby Foxa ze specjalnym prezentem, a także włamał się na jego stronę internetową, aby opublikować swój manifest.