Wczoraj w całym kraju odbyły się
kolejne protesty w związku z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego
. Największa manifestacja odbyła się w
Warszawie
, gdzie zablokowano wiele głównych ulic. Protesty do późnych godzin nocnych trwały też przed Sejmem i domem poselskim.
W kilku miastach doszło do kolejnych incydentów i
starć protestujących z narodowcami i tzw. "obrońcami kościołów"
, którzy wyszli na ulice w odpowiedzi na orędzie Jarosława Kaczyńskiego. We Wrocławiu grupa zamaskowanych mężczyzn zaatakowała protestujące kobiety.
"Grupa ok.
40 mężczyzn zaatakowała uczestników protestu na wysokości Krupniczej.
Dwie osoby zabrało pogotowie. Na ulicach wielotysięczne tłumy" - relacjonował Mateusz Czmiel z RMF.
- Mężczyźni w kominiarkach pojawili się na Kazimierza Wielkiego, przy Krupniczej i
bili kogo popadło - jedną kobietę potraktowali tak, że nie mogła podnieść się z ziemi,
a mężczyzn kopali w głowy - mówiła z kolei jedna z uczestniczek demonstracji w rozmowie z
Gazetą Wrocławską
.
"Atak ok. 40 mężczyzn odzianych w czarne kurtki na marsz. Ostatnie zdjęcie to patrol policji ochraniający lokalne wrocławskie biuro PiS, której niestety nie było w miejscu ataku" - czytamy z kolei na Facebooku fotografa
Piotra Hulewicza
.
Do podobnych incydentów miało dojść również w
Krakowie i Białymstoku
. W
Poznaniu
kibice próbowali zastraszyć protestujących, rzucali też petardami.