Sąd Okręgowy w Warszawie
orzekł, że była posłanka PiS, a obecnie sędzia Trybunału Konstytucyjnego
Krystyna Pawłowicz
musi
przeprosić
polityka PO
Sławomira Nitrasa
. Sprawa ma związek z pozwem skierowanym przez Nitrasa w 2017 roku. Polityk PO domagał się przeprosin za wpis na Twitterze, w którym Pawłowicz stwierdziła, że polityk jest
"ciągle na prochach".
- Nigdy w życiu nie używałem narkotyków, nie używam. Ta sprawa jest w sądzie od roku. Jakoś szczególnie jej nie nagłaśniam, bo uważam, że sprawy należy nagłaśniać, kiedy się kończą, a nie zaczynają - komentował Sławomir Nitras w programie
Polityczne Graffiti
w Polsat News w czerwcu 2018 roku.
Początkowo sprawa była rozpatrywana przez sąd w Szczecinie, później jednak na wniosek Pawłowicz przeniesiono ją do Warszawy.
Orzeczone przez sąd przeprosiny muszą ukazać się na
twitterowym profilu byłej posłanki
klubu PiS. Polityk PO domagał się też przekazania przez Pawłowicz pieniędzy na cel charytatywny, ale sąd tego wniosku nie uwzględnił.
Przypomnijmy, że niedawno w podobnej sprawie warszawski sąd pierwszej instancji przyznał
Radosławowi Sikorskiemu
ponad
708 tys. zł
od
Jarosława Kaczyńskiego
na pokrycie kosztów opublikowania przeprosin w Onecie. Wyrok jest nieprawomocny, więc można się spodziewać, że pełnomocnicy Kaczyńskiego będą się od niego
odwołać.