Napięcie w Turcji: aresztowanie opozycji, blokada dróg wokół Stambułu, ograniczone social media

Dziś w

doszło do

. Polityk był spodziewanym kandydatem opozycji w najbliższych wyborach prezydenckich. Do aresztowania Imamoglu doszło w związku ze śledztwem w sprawie domniemanej korupcji i powiązań z terroryzmem.

Ekrem Imamoglu wywodzi się z głównej opozycyjnej Republikańskiej Partii Ludowej. Uważany jest za

w walce o władzę w Turcji. Dzień wcześniej Uniwersytet Stambulski anulował dyplom ukończenia studiów wyższych przez Imamoglu. Zdaniem władz doszło do "nieprawidłowości" podczas procedury przenoszenia się na uniwersytet z innej uczelni kilkadziesiąt lat temu. W ten sposób zablokowano mu możliwość startu w wyborach prezydenckich, bo zgodnie z tureckim prawem, posiadanie dyplomu uniwersyteckiego jest warunkiem startu w wyborach.

Tureckie media podają, że w sumie prokuratorzy wydali

. Władze zdecydowały się na

, a także na cztery dni wprowadzono zakaz organizacji demonstracji, aby zapobiec protestom, które mogą wybuchnąć po aresztowaniach.

Reuters, powołując się na organizację Netblocks, która zajmuje się monitorowaniem m.in. cyberbezpieczeństwa, podał, że władze Turcji

.

Warto dodać, że wcześniej, w połowie lutego, turecka policja przeprowadziła zatrzymania dziesięciu przedstawicieli lokalnych władz w Stambule z Republikańskiej Partii Ludowej, zarzucając im terroryzm.

Turecka opozycja nazywa całą sytuację "

. Władze tureckie odpierają zarzuty dławienia przeciwników politycznych prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana i zapewniają, że sądownictwo jest niezależne.

W najbliższym czasie Republikańska Partia Ludowa planuje ogłosić kandydaturę Imamoglu w zaplanowanych na 2028 rok wyborach prezydenckich. Już teraz niektóre sondaże pokazują, że ma on przewagę nad Erdoganem. Recep Tayyip Erdogan zgodnie z zapisami w konstytucji nie może ubiegać się o reelekcję. Pojawiają się jednak głosy, że władze mogą dążyć do wprowadzenia zmiany w konstytucji i dzięki temu będzie on mógł ubiegać się o reelekcję.