fot. Facebook
William Amos
, poseł kanadyjskiej Partii Liberalnej,
wystąpił kompletnie nago w trakcie wirtualnego posiedzenia Izby Gmin.
46-letni polityk tłumaczy, że nie wiedział, że jego kamera jest włączona. Zdjęcie mężczyzny opublikował dziennik National Post.
Poseł odniósł się do wpadki na Twitterze i przeprosił za zaistniałą sytuację.
"Popełniłem dzisiaj naprawdę niefortunny błąd i oczywiście jestem tym zawstydzony.
Moja kamerka została przypadkowo włączona
, gdy po przyjściu z joggingu przebierałem się w strój służbowy. Serdecznie przepraszam wszystkich moich kolegów w Izbie. To był spory błąd. To się więcej nie powtórzy" - napisał Amos.
Wpis skomentowała
Jasmine Louras
z Konserwatywnej Partii Kanady:
"
Przepraszam za wszystkich, którzy udostępniają Twój wizerunek online.
Myślę, że to nie jest w porządku" - napisała w odpowiedzi na tweeta.
- Myślę, że to część świata, w którym teraz żyjemy.
Granica między naszym domem a biurem została zamazana
, a próba poradzenia sobie z tym jest czasami trudna. To ostrzeżenie dla nas wszystkich. Powinniśmy zawsze pamiętać, że kamera może być włączona i być bardzo ostrożnym, gdy jesteśmy nieodpowiednio ubrani - mówił
Mark Holland
, partyjny kolega Amosa.
- Może trzeba przypomnieć członkom Izby, zwłaszcza męskim, że
krawat i marynarka są obowiązkowe
, tak samo jak koszula, bokserki czy spodnie. Widzieliśmy, że poseł jest w świetnej formie fizycznej, ale myślę, że trzeba być bardziej ostrożnym - skomentowała posłanka
Claude DeBellefeuille
z partii Blok Quebecu.